Opłaty za oglądanie mieszkania przed wynajmem? Tak już jest w Irlandii

Pracownicy Threshold otrzymują ostatnio wiele zgłoszeń od mieszkańców Irlandii zaniepokojonych tych procederem. Jak informuje organizacja charytatywna, w jednym przypadku młoda kobieta wyraziła zainteresowanie oglądaniem nieruchomości. Otrzymała telefon od agencji i powiedziano jej, że może zobaczyć lokal jeszcze tego samego popołudnia, ale musiałaby zapłacić 500 EUR. Poinformowano ją również, że ​​jest to wymóg wobec każdego, kto chce obejrzeć tę nieruchomość.

Stephen Large z Threshold podkreśla, że sytuacje, gdy właściciele i agencje żądają opłat za oglądanie mieszkań, stają się coraz bardziej powszechne. "Obecny popyt na irlandzkim rynku najmu oznacza, że ​​ludzie mają bardzo niewiele opcji" - zauważa Large, który dodaje, iż w tej chwili nie ma przepisów, które zakazywałyby właścicielom i agencjom takich praktyk.

"To szara strefa, która jest otwarta na nadużycia i jest tam miejsce na wyzysk" - tłumaczy Stephen Large.

W innym przypadku zgłoszonym do Threshold, kobieta pobierająca zasiłek mieszkaniowy (irlandzkie HAP) i ubiegająca się o umowę najmu była zobowiązana do wpłacenia depozytu w wysokości 300 EUR do agencji. Po otrzymaniu informacji, że nieruchomość była powyżej limitu HAP, kobieta nie mogła podpisać umowy najmu. Agencja odmówiła jednak zwrotu pieniędzy.

W podobnej sytuacji jest wielu studentów w Irlandii, którzy płacili właścicielom nieruchomości z góry, jeszcze przed obejrzeniem nieruchomości. Ze względu na brak mieszkań, młodzi ludzie znajdowali się w rozpaczliwej sytuacji tuż przez rozpoczęciem kolejnego semestru. Ze względu na presję czasu, płacili więc wymagane kwoty zanim doszło do podpisania umowy.

"Bezzwrotne depozyty stają się coraz bardziej powszechne na irlandzkim rynku wynajmu" - twierdzi Large. "Dlatego konieczne są jaśniejsze definicje tego, co właściciele mogą, a czego nie mogą zażądać od potencjalnych najemców. Jednak wymagałoby to uregulowania i egzekwowania" - dodaje specjalista, cytowany przez thejournal.ie.

Stephen Faughnan, przewodniczący Irlandzkiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości (IPOA), sądzi, że proszenie ludzi o zapłatę za obejrzenie nieruchomości to "hańba". Dodaje, że standardowa praktyka wynajmującego wiąże się z tym, że właściciel nieruchomości reklamuje nieruchomość, a ludzie ją odwiedzają.

Residential Tenancies Board (RTB) twierdzi, że nie otrzymywał raportów o właścicielach, którzy pobierają opłaty za oglądanie nieruchomości, ale zaleca, aby przekazywać pieniądze tylko wtedy, gdy osoby są zadowolone z nieruchomości i warunków najmu.