Oni najbardziej stracą przez zasiłkową rewolucję

Z badania Centre for Economic and Social Inclusion (CESI) wynika, że do 2016 r. gospodarstwo domowe w Kingston straci średnio 36 funtów tygodniowo. Rocznie przeciętnej rodzinie na zasiłkach ubędzie 1 874 funtów.

W sumie tej dzielnicy w południowo-zachodnim Londynie rząd zabierze 25 milionów funtów świadczeń socjalnych rocznie - donosi "The Local Guardian". W raporcie nie wzięto jednak pod uwagę skutków takich zmian, jak wprowadzenie np. Universal Credit.

"To kolejny dowód na to, że brytyjski system socjalny został zniszczony przez koalicyjne rządowe reformy" - uważa mieszkanka Chessington Sue May z organizacji the Christian People's Alliance.

Jej zdaniem cięcia uderzą w najbiedniejszych. "Zmiany - takie jak kontrowersyjny bedroom tax - zmuszają coraz więcej ludzi do sięgania po 'chwilówki' (ang. payday loans - przyp. red.)" - dodaje May.

Rada Kingston, chcąc pomóc swoim obywatelom, stworzyła także punkt doradczy Kingston Council Advice Bureau. "To wszystko, co możemy zrobić na szczeblu lokalnym" - zaznacza radna Liz Green.