Nowy rachunek na 850 funtów
3
![Nowy rachunek na 850 funtów](https://assets.aws.londynek.net/images/jdnews-agency/2191248/91949-201802141223-lg2.jpg?t=)
Za 5 lat przeciętna rodzina na Wyspach wyda na żywność niemal o 1/5 więcej niż dziś, co będzie kosztować każde gospodarstwo domowe nawet 850 dodatkowych funtów - wynika z najnowszej analizy.
Reklama
Reklama
Przeciętne gospodarstwo domowe na artykuły spożywcze wydaje rocznie ok. 5 tys. funtów. Analitycy z agencji konsultingowej Conlumino ostrzegają, że w 2018 r. ten rachunek może być wyższy o 17,8 proc. - informuje "The Telegraph".
Skąd te przypuszczenia? "Pogoda jest coraz bardziej nieobliczalna, co wpływa na zbiory na całym świecie" - tłumaczy dyrektor Conlumino, Neil Saunders. Ekspert wymienia również takie czynniki jak wzrost konsumpcji i przeznaczanie wielkich połaci ziem uprawnych na potrzeby produkcji biopaliw.
W praktyce niemal 18-procentowy wzrost cen żywności będzie oznaczał droższy o 25 pensów bochenek krojonego chleba Hovis i 9 pensów więcej za karton mleka w sieci Asda.
Szef rządowej grupy Global Food Security, Tim Benton wzywa do ograniczenia poziomu konsumpcji o jedną trzecią. "Jeżeli tego nie zrobimy, to za 20 lat będziemy mieć trzy razy droższą żywność" - ostrzega.
Z kolei według popularnego autora programów przyrodniczych BBC, Davida Attenborough, aby uniknąć katastrofy głodowej, trzeba ograniczyć przyrost naturalny. "Tylko nie wolno o tym mówić głośno, żeby nie naruszać prawa do posiadania rodziny, żeby nie popaść w konflikt z Kościołem i aby uniknąć posądzenia nas o rasizm - bo problem przeludnienia dotyczy głównie Afryki i Azji" - uważa Attenborough.
Tymczasem wicepremier Nick Clegg wkrótce ma ogłosić kolejny pomysł brytyjskiego rządu, który ma przynieść ulgę domowym budżetom. Chodzi o darmowy lunch, jaki w przyszłym roku otrzyma każde dziecko uczęszczające do przedszkola.
Skąd te przypuszczenia? "Pogoda jest coraz bardziej nieobliczalna, co wpływa na zbiory na całym świecie" - tłumaczy dyrektor Conlumino, Neil Saunders. Ekspert wymienia również takie czynniki jak wzrost konsumpcji i przeznaczanie wielkich połaci ziem uprawnych na potrzeby produkcji biopaliw.
W praktyce niemal 18-procentowy wzrost cen żywności będzie oznaczał droższy o 25 pensów bochenek krojonego chleba Hovis i 9 pensów więcej za karton mleka w sieci Asda.
Szef rządowej grupy Global Food Security, Tim Benton wzywa do ograniczenia poziomu konsumpcji o jedną trzecią. "Jeżeli tego nie zrobimy, to za 20 lat będziemy mieć trzy razy droższą żywność" - ostrzega.
Z kolei według popularnego autora programów przyrodniczych BBC, Davida Attenborough, aby uniknąć katastrofy głodowej, trzeba ograniczyć przyrost naturalny. "Tylko nie wolno o tym mówić głośno, żeby nie naruszać prawa do posiadania rodziny, żeby nie popaść w konflikt z Kościołem i aby uniknąć posądzenia nas o rasizm - bo problem przeludnienia dotyczy głównie Afryki i Azji" - uważa Attenborough.
Tymczasem wicepremier Nick Clegg wkrótce ma ogłosić kolejny pomysł brytyjskiego rządu, który ma przynieść ulgę domowym budżetom. Chodzi o darmowy lunch, jaki w przyszłym roku otrzyma każde dziecko uczęszczające do przedszkola.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama