Coraz więcej mieszkańców Londynu ubiega się o zasiłki w związku ze stanami lękowymi i depresją

Personal Indepence Payment to zasiłek przyznawany osobom z długotrwałymi schorzeniami fizycznymi lub psychicznymi, aby pomóc im w kontynuowaniu codziennych zadań.

Dane Ministerstwa Pracy i Emerytur pokazują, że według stanu na kwiecień 38 069 osób w Londynie otrzymało PIP z powodu lęków i depresji. Rok wcześniej liczba ta wynosiła 30 988 rok wcześniej, podczas gdy w kwietniu 2019 roku było to tylko 15 893 osoby.

Partia Konserwatywna obiecuje, że upora się z rosnącymi kosztami opieki społecznej i zreformuje system świadczeń, jeśli wygra wybory w lipcu. Obietnica obejmuje reformę benefitów dla osób niepełnosprawnych.

W kwietniu w Anglii i Walii 351 213 osób otrzymało wsparcie finansowe w związku z problemami ze zdrowiem psychicznym. Od 2019 r. liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie, a minister pracy i emerytur Mel StrideStride zasugerował  dziennikowi "The Times", że osoby z "łagodniejszymi problemami psychicznymi" nie będą już otrzymywać tego dofinansowania od rządu.

W całym kraju, niezależnie od rodzaju niepełnosprawności i przyczyn medycznych, w kwietniu zasiłek PIP otrzymało 3,4 mln osób – w porównaniu z 1,9 mln w 2019 r. Tymczasem liczba osób otrzymujących rentę inwalidzką w Londynie wzrosła o 84% w ciągu ostatnich czterech lat.

"Reforma opieki społecznej to misja moralna. Praca jest źródłem godności, celu i nadziei, dlatego chcę, aby każdy był w stanie pokonać wszelkie bariery, jakie może napotkać na drodze do niezależnego i satysfakcjonującego życia. Dlatego ogłosiliśmy zarówno znaczny wzrost świadczeń w zakresie zdrowia psychicznego, jak również zmiany zapewniające pracę osobom, które mogą ją wykonywać" - oświadczył premier Rishi Sunak.