Norfolk: 200 kur na wolności. Listonosze boją się doręczać pocztę
Ponad 200 kurczaków szaleje na gruntach jednej z posiadłości w hrabstwie Norfolk. Miejscowy listonosz jest przerażony widokiem zwierząt i obawia się tam zanosić listy.
Kurczaki są efektem porzucenia przez właścicieli posiadłości w Diss, w hrabstwie Norfolk koguta i kury. Ptaki na wolności rozmnożyły się i żyją sobie na wolności.
Kilkadziesiąt kurcząt przemierza teraz drogi wokół Ashbrook Meadows, a okoliczni mieszkańcy twierdzą, że każdego tygodnia na świecie pojawia się około dziesięciu nowych sztuk.
Jeden z rezydentów opisał kurczęta jako "ogromna uciążliwość", wyjawił też, że domowe ptaki skutecznie odstraszyły listonosza, który nie chce teraz przedzierać się przez dzikie stado z przesyłkami.
Listonosza musiał zastąpić kolega, który oznajmił: "Muszę teraz iść tą drogą, ponieważ drugi listonosz, który normalnie obsługiwał ten rejon, boi się kurczaków".
"Kurczaki czasem gdzieś znikają, a potem otwieram drzwi i wszystkie chcą wejść do mojego przedpokoju” – opisuje zachowanie kurcząt okoliczna mieszkanka Gwendoline Synclair.
Dziennik "The Telegraph” cytuje również 71-letnią Carol Morris, która twierdzi, że sytuacja z dzikimi kurczakami wymknęła się spod kontroli.