Nigel Farage ochodzi z UKIP przez "obsesję partii na temat islamu"
Polityk, który stał na czele partii w latach 2006-2009 oraz 2010-2016, poinformował o swojej decyzji na łamach dziennika "The Telegraph", gdzie oskarżył obecnego przewodniczącego Gerarda Battena o zwrot w stronę radykalnej, antymuzułmańskiej prawicy.
Jednocześnie ostro skrytykował jego decyzję o zatrudnieniu na stanowisku doradcy skazywanego w przeszłości byłego założyciela i lidera ekstremistycznej, antymuzułmańskiej Angielskiej Ligi Obrony (ang. English Defence League, EDL) Stephena Yaxleya-Lennona, który jest znany publicznie, pod pseudonimem Tommy Robinson, ze świata chuliganów piłkarskich.
54-letni Farage, który w trakcie swojego przywództwa w UKIP wprowadził ugrupowanie do głównego nurtu debat politycznych i był jednym z głównych zwolenników opuszczenia UE, podkreślił, że sukces partii był zbudowany na "wykluczaniu ekstremistów i skupianiu się na wygrywaniu wyborów".
Jak zaznaczył, już podczas wystąpienia na wrześniowej konferencji partyjnej ostrzegał, że "jakakolwiek zmiana tego podejścia mogłaby zaszkodzić partii w sposób, którego nie da się naprawić".
"Wracając na moje miejsce, spotkałem wielu wściekłych młodych mężczyzn - czerwonych na twarzy i ordynarnych - którzy wszyscy mieli obsesję na punkcie islamu i Tommy'ego Robinsona. Zastanawiałem się wówczas, czy właśnie wygłosiłem swoje ostatnie przemówienie w UKIP" - wspomniał.
Polityk ostrzegł, że pod wodzą Battena "kierunek rozwoju partii zmienił się fundamentalnie", i ocenił, że "istnieje olbrzymia przestrzeń dla popierającej Brexit partii, ale nie zostanie ona wypełniona przez UKIP".
"Wielką ironią jest, że do tej zmiany dochodzi w czasie maksymalnych możliwości wyborczych dla UKIP. Biorąc pod uwagę, że Partia Konserwatywna i Partia Pracy otwarcie złamały swoje obietnice złożone w referendum i przy okazji wyborów, UKIP powinien notować wysokie poparcie w sondażach. Z żalem muszę jednak przyznać, że w to nie wierzę. Obsesja Battena na punkcie Stephena Yaxleya-Lennona i islamu sprawia, że UKIP zmienia się nie do poznania" - przekazał.
"Choć Robinson może być atrakcyjny dla niektórych członków społeczeństwa, którzy czują się pozbawieni głosu, to wierzę, że jest całkowicie nieodpowiednią osobą dla partii politycznej. Jest faktem, że w jego otoczeniu znajdują się agresywni przestępcy i byli członkowie (radykalnie prawicowej) Brytyjskiej Partii Narodowej" - podkreślił.
"Boli mnie serce, kiedy myślę o tym, że (Robinson i jego współpracownicy - przyp.red.) mogą być postrzegani przez niektórych jako przedstawiciele tej samej sprawy, za którą opowiadałem się przez dużą część swojego dorosłego życia (Brexitu - przyp.red.)" - zaznaczył.
Robinson był wielokrotnie krytykowany za radykalnie antymuzułmańskie wypowiedzi, które były uważane za podjudzanie do nienawiści na tle religijnym. Z tego powodu m.in. zablokowano mu dostęp do Twittera.
Londyńska policja oceniła, że działania Robinsona miały wpływ na Darrena Osborne'a, który w czerwcu 2017 roku wjechał furgonetką w grupę muzułmanów wychodzących z meczetu na Finsbury Park w północnym Londynie, zabijając jedną osobę i raniąc co najmniej dziewięć. W trakcie śledztwa ustalono, że były działacz EDL i BNP był w kontakcie z terrorystą.