Niemieckie media o Brexicie: Szaleństwu nie ma końca
"Pozostało 15 dni do Brexitu, a szaleństwu nie ma końca" - podsumowuje "Sueddeutsche Zeitung" środowe głosowanie w Izbie Gmin. "Przeciwnie: wygląda na to, że spór o wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE się przedłuży. Każdy w Londynie, kto chce uniknąć gigantycznego chaosu, będzie za przedłużeniem. Unia nie będzie mogła odmówić, inaczej to Wspólnota stałaby się winną fiaska. UE nie może dać się wpuścić w te maliny" - ostrzega gazeta z Monachium.
Brytyjska Izba Gmin zagłosowała wczoraj za uchwałą, wyrażającą polityczny sprzeciw wobec wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy. Dzisiaj posłowie będą mogli opowiedzieć się za ewentualnym wydłużeniu procesu opuszczenia Wspólnoty i opóźnieniem Brexitu.
Z kolei "Neue Osnabruecker Zeitung" z Dolnej Saksonii odradza przedłużanie taktycznych gier. "Przesunięcie Brexitu ma tylko sens, jeśli w zamian Wielka Brytania przeprowadzi drugie referendum. Kto, jak nie naród, jako suweren, powinien zdecydować, jeśli rząd i parlament nie są już do tego zdolni? W przeciwnym wypadku: bye-bye. I to 29 marca. Dla obu stron będzie to ciężkie. Ale na pewno UE zniesie to lepiej niż Królestwo" - nawołuje dziennik.
"Hardlinerzy strzelili sobie w kolano. Jedyne co dotychczas udało im się osiągnąć, to to, że Brexit będzie dużo łagodniejszy albo nie będzie go wcale" - zauważa gospodarczy dziennik "Handelsblatt" z Duesseldorfu. "Co prawda pozostaje możliwość nieuregulowanego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Jeśli parlament nie podejmie żadnej iinnej decyzji, to 29 marca to właśnie nastąpi. Ale można być prawie pewnym, że Izba Gmin temu zapobiegnie" - dodaje.