Najwęższy dom w Londynie "musi zniknąć"

Właściciel nietypowego domu, firma Zim Properties, dostała trzy miesiące na usunięcie prowizorycznej konstrukcji - donosi serwis "Metro".

Budowa domu ruszyła w maju zeszłego roku, a ponieważ była ona prowadzona bez niezbędnych pozwoleń, radni Waltham Forest kazali ją natychmiast wstrzymać.

Właściciel próbował odwoływać się od decyzji urzędników. Jednak radni nie tylko uchylili jego wniosek, ale również kazali zapłacić koszty prawne, gdyż odwołanie Zim Properties zostało uznane za bezzasadne.

Rada zakwestionowała również styl budynku, który - jej zdaniem - nie pasuje do malowniczych uliczek i jest "wciśnięty" między dwa inne domy.

Ściany ze sklejki i płaski dach nieruchomości nie podobają się też okolicznym mieszkańcom. "Żal mi osób, które tam mieszkają. Ludzie nie powinni żyć w takich warunkach, nawet jeśli mamy do czynienia z kryzysem w mieszkalnictwie" - zaznacza Claire Weiss, sąsiadka najbardziej wąskiego domu w Londynie.