Najgorsze dworce kolejowe w Londynie
Na drugim miejscu znalazł się King's Cross, gdzie na czas nie dojeżdża - lub podróżni nie doczekają się w ogóle - 51 proc. pociągów. Kolejne pozycje to dworce Victoria (47 proc.), Stratford (44 proc.) i London Bridge (44 proc.) - wykazało badanie grupy konsumenckiej Which?.
28-letni Jamie Buchanan-Conroy miał już tak dosyć opóźnionych i odwołanych pociągów na Clapham Junction, że postanowił raz na zawsze wykluczyć ten dworzec ze swojej dojazdowej mapy do pracy.
"Wolałem zapłacić za dodatkową strefę, ponieważ bezpośredni pociąg z Clapham Junction był tak niepunktualny, że regularnie spóźniałem się do biura" - wyznaje mężczyzna w rozmowie z serwisem Standard.co.uk.
Z danych Which? wynika też, że South Western Railway i Southern to najgorzej radzący sobie operatorzy pociągów, które obsługują stołeczne stacje.
Tymczasem najgorszym dworcem kolejowym w całej Wielkiej Brytanii jest Manchester Oxford Road, gdzie od 1 stycznia aż 73 proc. połączeń było opóźnionych lub anulowanych.