Minister edukacji: "Do 2021 r. język polski zostanie wprowadzony do irlandzkich szkół"
Szef resortu przedstawił ambitny plan wprowadzenia Irlandii do czołówki europejskich państw pod względem nauczania języków obcych. Obecnie edukacja w tym zakresie jest traktowana na Wyspie po macoszemu. Zgodnie z nim, w ciągu 4 najbliższych lat wszyscy uczniowie przygotowujący się do Junior Cert i 10% więcej do Leaving Cert (matura) będą uczyć się języka obcego. Rząd będzie zachęcał maturzystów do wybierania innych opcji niż najpopularniejszy francuski.
Do listy przedmiotów, które można wybrać na egzaminach, ma dołączyć chiński, a także umożliwiona zostanie nauka polskiego, litewskiego i portugalskiego.
Plany skrytykowała partia Fianna Fail argumentując, że w Irlandii nie ma wystarczającej liczby nauczycieli, którzy mogliby nauczać tych języków.
“Nie sądzę, żebyśmy mieli tylu nauczycieli. Minister powinien najpierw przyjrzeć się tej kwestii, a potem dopiero wdrażać strategię. Sprawa ta dotyczy nie tylko systemu edukacji i powinny być w nią zaangażowane wszystkie ministerstwa” - argumentuje rzecznik partii.
Minister przyznał, że faktycznie nauczycieli może być za mało – dlatego zostanie przeprowadzony audyt w celu sprawdzenia, jakie języki zna obecna kadra. Zdaniem szefa resortu, do zrealizowania planu wystarczy doszkolenie pedagogów.
W styczniu o możliwości wprowadzenia polskiego do szkół ponadpodstawowych rozmawiał w Dublinie z ministrem Brutonem szef polskiego MSZ Jan Dziedziczak.
Polacy w Irlandii stanowią największą mniejszość narodową; mieszka ich tam ok. 150 tys., a język polski jest tam najczęściej używanym językiem obcym.