Milton Keynes stolicą młodych bezdomnych
22-letni Kane żyje na ulicach Milton Keynes od ponad 5 lat. Zakamarki opanowane przez bezdomnych porównuje do dżungli.
“Mężczyzna przyjechał tutaj z Londynu. Najpierw udało mu się znaleźć miejsce w hostelu YMCA i próbował stanąć na nogi. Nic z tego jednak nie wyszło i dziś za schronienie służy mu namiot w przejściu podziemnym” - relacjonuje thebureauinvestigates.com.
Według danych organizacji Shelter, co 110. mieszkaniec Milton Keynes żyje na ulicy. Jedną trzecią z nich stanowią osoby poniżej 25. roku życia. Dla porównania, krajowa średnia to 8%.
“Liczące sobie 50 lat miasto posiada drugą co do wielkości liczbę osób w wieku 18-25 lat bez dachu nad głową. Gorzej wypada tylko Hillingdon, gdzie statystyki podwyższają osoby przybywające na Wyspy przez lotnisko Heathrow” - dodaje portal, zauważając, że Milton Keynes zostało wybudowane w czasie powojennego kryzysu mieszkaniowego w stolicy.
Choć miasto otrzymuje granty na walkę z bezdomnością, to nadal ma trudności lokalowe i niektórym młodym osobom doradza przeniesienie się do Birmingham.
Jak ocenia portal, Milton Keynes paradoksalnie radzi sobie dobrze w wielu obszarach pod względem ekonomicznym – zarobki są tu na 4. miejscu spośród wszystkich brytyjskich miast. Średnie tygodniowe uposażenie wynosi £619. Ponadto miasto szczyci się największą liczbą firm na osobę.
Jednocześnie Milton Keynes jest jednym z najtańszych pod względem cen domów.