Mężczyzna zażywał kokainę w londyńskim metrze przy innych pasażerach
Jak stwierdziły osoby, które także znajdowały się w wagonie, pasażer Northern line nawet przez chwilę nie krył się z tym, co robi. Obok niego znajdowało się około 30 osób.
Mężczyzna „krzyczał, wydawał zwierzęce odgłosy i wciągał biały proszek ze swojej dłoni, a także wcierał go w swoje dziąsła”. Częstował ponadto narkotykiem swoich współpasażerów.
Do incydentu doszło na odcinku między stacjami Elephant and Castle i Kennington na początku tego miesiąca, około godziny 23:00, jednakże filmik pokazujący to zdarzenie dopiero teraz ujrzał światło dzienne.
Mężczyzna opowiadał pozostałym podróżnym, że zajmuje się gromadzeniem danych w jednej z firm w City. Wyznał także, że jest „kur*** zniszczonym człowiekiem” i że "wziął za dużo koki".
"Oszalałem, ja oszalałem, dlaczego jestem w metrze?" - zwracał się do zdezorientowanych współpasażerów.
„Nie jesteś policjantem, prawda?” - spytał po chwili mężczyznę, który go filmował.
W ubiegłym miesiącu naukowcy okrzyknęli Londyn „narkotykowym centrum Europy”. Coraz większym zainteresowaniem wśród mieszkańców Wysp cieszą się także dopalacze - rząd kraju zapowiedział walkę z substancjami, które z prawnego punktu widzenia są legalne, lecz mogą być szkodliwe i uzależniające.