Meghan Markle już urodziła? Pałac Kensington niechcący dał wskazówkę
Termin porodu księżnej Meghan od samego początku owiany był tajemnicą. Książęca para chciała uniknąć medialnego rozgłosu związanego z narodzinami dziecka do tego stopnia, że zrezygnowano nawet z porodu w szpitalu. Media dokonały jednak odpowiedniej kalkulacji, według której rozwiązanie powinno nastąpić "pod koniec kwietnia lub na początku maja".
Kilka dni temu informowano o "tajemniczych odwiedzinach królowej", które mogły wskazywać, że chciała zobaczyć swojego nowo narodzonego wnuka. Teraz "wskazówkę" dał sam Pałac Kensington w swoim najnowszym komunikacie.
"Książę Harry zamierza w przyszłym tygodniu odwiedzić Amsterdam w ramach oficjalnej wizyty w Holandii" - przekazano we wczorajszym oświadczeniu.
Dla dziennikarzy jest to wyraźny sygnał, że dziecko pary książęcej już przyszło na świat. Gdyby tak nie było, książę Harry z pewnością nie zostawiłby Meghan w okresie tuż przed narodzinami. "Fakt, że wyjeżdża, jest sygnałem, że do narodzin jednak doszło" - informuje dziś serwis Metro.co.uk
"Od początku planował swoją podróż do Holandii, ale nie ogłaszał tego publicznie, bo nie wiedział, kiedy nastąpi poród" - przekazało z kolei anonimowe źródło z pałacu.
Do plotek o narodzinach odniósł się również znany prezenter radiowy Chris Evans. Dziennikarz na antenie Virgin Radio przyznał, że "coś wie" oraz zasugerował, że "dziecko już się narodziło".
Według obecnej wersji, do przyjścia dziecka na świat doszło w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek rano.