Matka schwytanego Brytyjczyka: "Rosjanie zmuszali go do mówienia"
Paul Urey z Manchesteru jest jednym z dwóch pracowników organizacji pozarządowej The Presidium Network, którzy w zeszłym tygodniu zaginęli na Ukrainie. Według niej, obaj zostali schwytani na punkcie kontrolnym na południe od miasta Zaporoże, gdy jechali samochodem, aby pomóc kobiecie i dwójce dzieci w ewakuacji.
W jednej z rosyjskich stacji wyemitowano nagranie wideo przedstawiające Ureya. Jego matka, która obejrzała to nagranie oświadczyła, że - jej zdaniem - zmuszono go do mówienia. "Jego słowa są zbyt pozbawione emocji, a wyraz twarzy sprawia, że nie wierzę w to, co mówi. Zazwyczaj mówi szybko i rzeczowo. Znam swojego syna jak każda matka, a to nie jest jego naturalne zachowanie" - podkreśliła Linda Urey.
Russian military detained a British citizen Paul Urey at a checkpoint in Zaporozhy
— Viktoriya Samarina (@viktoriyarus34) May 3, 2022
He assures that he has not been doing anything since 2015, and before that he volunteered in Afghanistan, Iraq and Libya! He allegedly also came to Ukraine to engage in volunteer assistance. pic.twitter.com/UpAGBWGtar
W poprzednich dniach w rosyjskiej telewizji wyemitowano podobne nagrania z udziałem dwóch Brytyjczyków, którzy z racji osobistych związków z Ukrainą walczyli w regularnych siłach zbrojnych tego kraju - Aidena Aslina i Shauna Pinnera, a także Andrewa Hilla, który najprawdopodobniej walczył w szeregach ukraińskiego legionu międzynarodowego.
Tymczasem dziennik "The Times" przytacza ostrzeżenie ukraińskiego ośrodka analitycznego Centrum Strategii, że Rosjanie mogą zmusić kilkuset jeńców do przejścia w paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa, która zaplanowana jest na Placu Czerwonym w Moskwie 9 maja.
Czytaj więcej:
Boris Johnson wzywa Rosję do humanitarnego traktowania schwytanych Brytyjczyków
Jeden Brytyjczyk zabity, drugi zaginiony na Ukrainie, a dwóch schwytanych przez Rosjan