Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Maroko rewelacją mundialu w Katarze

Maroko rewelacją mundialu w Katarze
Piłkarze Maroka są dużym zaskoczeniem mistrzostw w Katarze. (Fot. Getty Images)
Nieoczekiwany awans piłkarzy Maroka do półfinału mistrzostw świata wywołał falę zainteresowania mediów i kibiców na całym świecie. Sukces w dużej mierze można przypisać polityce wyszukiwania talentów w diasporze. Szacunki podają, że poza ojczyzną żyje pięć milionów obywateli tego kraju.

Reklama
Reklama

Czternastu zawodników z 26-osobowej kadry Maroka urodziło się poza krajem, więcej niż w jakiejkolwiek innej drużynie uczestniczącej na turnieju w Katarze. Zapewnia to eklektyczną mieszankę graczy z rozwijających się społeczności migrantów w całej Europie. Wydatnie to pomogło drużynie prowadzonej przez trenera Walida Regraguiego wprowadzić podopiecznych na wyższy poziom.

Sensacyjne zwycięstwo 1:0 w ćwierćfinale nad Portugalią uczyniło Maroko pierwszym krajem afrykańskim i arabskim, który awansował do najlepszej czwórki w historii mundialu.

Maroko w półfinale mundialu zagra we środę z Francją. (Fot. Getty Images)

Urodzony w Kanadzie bramkarz Younes Bounou (FC Sevilla) puścił w turnieju tylko jednego gola, a urodzony w Madrycie Achraf Hakimi (Paris Saint-Germain) znakomicie spisuje się na prawej obronie. Podobnie wysokie oceny za grę zbiera urodzony w Holandii, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, Sofyan Amrabat (Fiorentina). Z kolei urodzony we Francji Sofiane Boufal (Angers) stanowi zagrożenie na lewej stronie pomocy.

Znalezienie odpowiednich piłkarzy w krajach takich jak Belgia, Francja, Niemcy, Włochy, Holandia i Hiszpania jest teraz zorganizowanym zadaniem prowadzonym przez federację marokańską. Do przeszłości należy już przypadkowy system selekcji, kiedy to pierwsi urodzeni za granicą Marokańczycy trafili do reprezentacji szykowanej na mistrzostwach świata we Francji w 1998 roku.

Marokańczycy są jedną z największych populacji migrantów w Europie, szacowaną na około pięć milionów. Utrzymują bliskie związki z ojczyzną. Badanie przeprowadzone przez agencję rządową Council of the Maroccan Community Abroad wykazało, że 61 procent Marokańczyków żyjących w Europie, w wieku od 18 do 35 lat, odwiedza kraj przodków każdego roku.

Królewska Marokańska Federacja Piłki Nożnej ma łowców talentów rozsianych po całej Europie i działa szybko, gdyż istnieje potencjalne zagrożenie, że inny krajowy związek przejmie zawodników o tak dużym potencjale. Urodzony w Holandii Hakim Ziyech (Chelsea) rozmawiał zarówno z Marokańczykami, jak i holenderskim trenerem Ronaldem Koemanem na temat zespołu narodowego, z którym związałby swoją międzynarodową przyszłość, zanim zdecydował się na występy w barwach Maroka.

Wspomniany Amrabat, który podobnie jak Ziyech reprezentował Holandię na poziomie juniorów, zmienił reprezentację z powodów rodzinnych.

"Moi rodzice są Marokańczykami, podobnie jak moi dziadkowie. Za każdym razem, gdy tam jeżdżę, nie potrafię opisać słowami tego uczucia, które we mnie panuje, to mój dom. Holandia jest także moim domem, ale Maroko jest wyjątkowe" – ocenił.

"Z zawodnikami kontaktujemy się bardzo wcześnie, aby przyciągnąć ich do drużyny marokańskiej. Nigdy nie robimy niczego na siłę, to uczciwa rozmowa z piłkarzem i jego rodziną" — wyjaśnił trener Noureddine Moukrim, zajmujący się pracą z młodzieżą w Belgii. Szkoleniowiec od dziewięciu lat wyszukuje utalentowanych graczy dla Maroka.

Jeszcze do niedawna ta forma skautingu spotykała się z głosami krytyków, którzy w obronę brali rodzimych zawodników. Uważali, że nie można preferować tych wychowanych za granicami ojczyzny.

Czytaj więcej:

Katar 2022: Anglia odpada! Maroko i Francja w półfinale, łzy Cristiano Ronaldo

Komentarze po porażce Anglików: "Dramatyczne okoliczności"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama