Londyńczyk przyznał się do podwójnego głosowania w referendum ws. Brexitu
Mieszkaniec Hackney zadzwonił do stacji radiowej LBC podczas audycji na żywo na temat planowanego testowania systemu zapobiegającego fałszowaniu wyników wyborów lokalnych.
“Byłem podkręcony tym referendum, dlatego zagłosowałem za siebie i brata. Mówię poważnie. On jest zameldowany w innym domu, nawet nie ma go w kraju. Nie dałoby się tego zrobić w tym samym punkcie wyborczym. Na miejscu zapytali tylko, czy to moje nazwisko i numer mieszkania. To wszystko” - poinformował.
Katie Hopkins, która prowadziła niedzielną audycję, zapytała słuchacza, czy skonsultował sposób głosowania z bratem, czy też zrobił to według własnego uznania.
“Obaj zagłosowaliśmy za pozostaniem w Unii. Ale nie wygraliśmy” - wyznał.
Temat programu związany był z opublikowaniem rządowego raportu, zawierającego 50 rekomendacji w celu zabezpieczenia uczciwych wyborów.
Zgodnie z nowym projektem, wyborcy najprawdopodobniej będą musieli legitymować się dowodem tożsamości. Obecnie wśród krajów Wielkiej Brytanii takie prawo obowiązuje jedynie w Irlandii Północnej.
Pilotażowy program ma zostać wprowadzony podczas wyborów w 2018 roku i może kosztować budżet państwa od £1,8 mln do £10,8 mln.