Londyńczycy o tym, co irytuje ich u współpasażerów w metrze
"Masz dużą torbę? Zdejmij ją. Dotyczy to zarówno plecaków, jak i dużych damskich torebek. Jeśli jest tłok, twoja duża torba zabiera dodatkową przestrzeń i musi iść pod nogi" - napisał jeden z użytkowników serwisu Reddit.
Innego pasażera najbardziej irytuje blokowanie kolejki przy bramkach. "Jeśli dotknięcie karty skutkuje dwukrotnym Poszukaj pomocy (ang. seek for assistance), to POSZUKAJ TEJ CHOLERNEJ POMOCY. Nie stój tam, stukając w kółko dwadzieścia razy, podczas gdy za tobą stoi gigantyczna kolejka" - apeluje John Luther.
Inni zastanawiali się, czy uprzejme jest proszenie ludzi o przesuwanie się w głąb wagonu podczas godzin szczytu: "Nie krzyczcie: Proszę się przesunąć!, gdy nikt nie może wcisnąć się w tę pozorną przestrzeń, której w rzeczywistości nie ma".
Ktoś inny zasugerował, aby osoby, które właśnie wchodzą do metra, zrobiły trochę miejsca przy drzwiach. "Kiedy wsiadasz do pociągu, zrób miejsce dla ludzi za tobą. Pociągi nie zatrzymują się na długo i prawdopodobnie za tobą stoi ktoś, kto też chce się dostać" - zaznacza Roy Badami.
Na początku tego roku TfL wprowadził kampanię "Rozejrzyj się, czy ktoś nie potrzebuje miejsca". Jednak wielu londyńczyków uważa, że niektórym pasażerom warto przypomnieć, jaka jest idea tej akcji.
"Jeśli ciężarna kobieta wchodzi do wagonu, to nie czytaj "Metra"/nie patrz w swój telefon/ nie udawaj, że śpisz, tylko zaoferuj jej miejsce. Rozglądaj się na każdym przystanku" - radzi Zhuckzhang.