Londyn: Facebook zdjął "kobiety, które jedzą w metrze"
2
Po tygodniach burzliwych dyskusji strona, która pokazuje zdjęcia kobiet jedzących w londyńskim metrze, została ostatecznie usunięta z sieci.
Reklama
Reklama
Projekt WWEOT (Women Who Eat On Tubes), który wystartował w listopadzie 2011 r., dzisiaj rano zniknął z Facebooka.
Informację o usunięciu profilu WWEOT potwierdził jego założyciel, Tony Burke, który uważa, że "projekt stanowił bardzo przydatne badanie obserwacyjne". "Fotografowanie niczego nieświadomych ludzi jest sztuką" - oznajmił niewzruszony na antenie BBC Radio 4.
Innego zdania byli jednak internauci. Według nich, twórcom zależało tylko na ośmieszeniu kobiet, które znalazły się w galerii. Poza tym, zdjęcia były robione wbrew woli samych zainteresowanych.
Nie zabrakło też stanowiska władz Transport for London (TfL). "Mimo że fotografowanie ludzi w metrze nie jest zabronione, to osoby które to robią, muszą przy okazji szanować innych pasażerów" - podkreślał Steve Burton z TfL, który nawoływał kobiety do zgłaszania sprawy na policję.
Tymczasem Tony Burke ma satysfakcję z jednej rzeczy. "To, co jest interesujące w związku z WWEOT, to fakt, że mój pomysł sprowokował wiele gorących dyskucji" - podsumował.
Informację o usunięciu profilu WWEOT potwierdził jego założyciel, Tony Burke, który uważa, że "projekt stanowił bardzo przydatne badanie obserwacyjne". "Fotografowanie niczego nieświadomych ludzi jest sztuką" - oznajmił niewzruszony na antenie BBC Radio 4.
Innego zdania byli jednak internauci. Według nich, twórcom zależało tylko na ośmieszeniu kobiet, które znalazły się w galerii. Poza tym, zdjęcia były robione wbrew woli samych zainteresowanych.
Nie zabrakło też stanowiska władz Transport for London (TfL). "Mimo że fotografowanie ludzi w metrze nie jest zabronione, to osoby które to robią, muszą przy okazji szanować innych pasażerów" - podkreślał Steve Burton z TfL, który nawoływał kobiety do zgłaszania sprawy na policję.
Tymczasem Tony Burke ma satysfakcję z jednej rzeczy. "To, co jest interesujące w związku z WWEOT, to fakt, że mój pomysł sprowokował wiele gorących dyskucji" - podsumował.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama