Lockdown w Polsce przedłużony do 18 kwietnia
Zgodnie z aktualnymi obostrzeniami epidemicznymi - które pierwotnie miały obowiązywać do 9 kwietnia - zamknięte są m.in. duże sklepy meblowe i budowlane, salony fryzjerskie i kosmetyczne, obiekty noclegowe, a także teatry, kina, muzea i galerie sztuki.
Przedłużenie obostrzeń zakłada ponadto, że uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych, słuchacze placówek kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia zawodowego uczą się zdalnie.
Niedzielski podkreślił, że w najbliższym czasie, po świątecznych wyjazdach Polaków, trzeba dokładnie przyglądać się sytuacji epidemicznej.
"Z tych powodów podjęliśmy decyzję, że obostrzenia, które w tej chwili obowiązują zostaną przedłużone o kolejny okres ponad tygodnia. Chcemy, żeby to był okres, który obejmuje też kolejny weekend, czyli to przedłużenie zasad bezpieczeństwa będzie obowiązywało do 18 kwietnia i wtedy w przyszłym tygodniu będziemy podejmowali kolejną decyzję, co robić dalej" - zaznaczył szef MZ.
Jak dodał, ta decyzja jest odłożona o tydzień, ponieważ rząd patrzy, czy trend zmniejszania się liczby zachorowań będzie się utrzymywać. "Ale przede wszystkim, to jest najważniejszy powód, chcemy zobaczyć jak te konsekwencje fali zachorowań będą wyglądały na poziomie wykorzystania infrastruktury szpitalnej" - wyjaśnił Niedzielski.
Szef resortu zdrowia poinformował, że w Polsce zdecydowanie dominuje brytyjska mutacja koronawirusa. "Mamy tylko pojedyncze przypadki zakażeń mutacją południowoafrykańską i brazylijską" - dodał.