Liga hiszpańska: Popis Lewandowskiego, który przekroczył granicę 100 goli w Barcelonie

Trener Barcelony Hansi Flick dał szansę Lewandowskiemu od początku meczu w Bilbao, natomiast Wojciech Szczęsny został na ławce rezerwowych - między słupkami stanął Inaki Pena.
Sprawa tytułu mistrzowskiego dla "Dumy Katalonii" została rozstrzygnięta już wcześniej. Lewandowski miał jeszcze iluzoryczne szanse na dogonienie Mbappe w klasyfikacji strzelców, ale w praktyce było to niemożliwe. Piłkarz Realu Madryt, który dzień wcześniej strzelił oba gole w wygranym 2:0 meczu z Realem Sociedad, zakończył sezon ligowy z dorobkiem aż 31 trafień.
Lewandowski, czekający na gola w Primera Division od 30 marca, miał przed niedzielnym meczem 25 bramek, czyli aż sześć mniej. Ostatecznie słynnego Francuza nie dogonił, ale i tak jego niedzielny występ przejdzie do historii Barcelony.
W sumie zdobył w tym meczu dwie bramki - w 14. i 17. minucie.
Najpierw znalazł się sam przed golkiperem rywali i efektowną "podcinką" umieścił piłkę w siatce. To był setny gol Lewandowskiego w Barcelonie, w której występuje od lipca 2022 roku.
Chwilę później miał już 101. trafienie - tym razem w łatwej sytuacji, głową, stojąc metr przed pustą bramką.
Na boisku pozostał do 89. minuty, gdy został zmieniony przez Pau Victora. Zakończył więc sezon 2024/25 z 27 golami, a licząc z innymi rozgrywkami - 42.
W doliczonym czasie goście zdobyli jeszcze bramkę na 3:0 - Dani Olmo z rzutu karnego, podyktowanego po faulu właśnie na nim.
"Wiedzieliśmy, że to ostatni mecz sezonu i mieliśmy plan, jak go wygrać. Graliśmy dobrze w pierwszej połowie, mieliśmy wszystko pod kontrolą przez cały czas. To prawie idealny sezon. Teraz cieszmy się chwilą" — podsumował tuż po meczu Lewandowski w rozmowie z Movistar Plus.
W końcowej tabeli Barcelona zgromadziła 88 punktów i wyprzedziła o cztery Real Madryt, który od nowego sezonu poprowadzi trener Xabi Alonso, ostatnio szkoleniowiec Bayeru Leverkusen.
Trzecie miejsce zajęło Atletico Madryt (76), czwarte Athletic Bilbao, a piąte Villarreal (oba po 70 pkt). I właśnie ta piątka wystąpi w nowym sezonie w Champions League.
Do niższej ligi spadły Leganes, Las Palmas i Real Valladolid. Wczoraj awans do Primera Division wywalczyli natomiast piłkarze Levante.
Czytaj więcej:
Liga hiszpańska: Triumf Barcelony w El Clasico, tytuł już blisko
Liga hiszpańska: Zwycięstwo Realu w ostatniej kolejce, spadek Leganes