Lewandowski z pękniętą kością twarzy. Polak strzela gola, ale Bayern odpada
Lewandowski rozegrał cały mecz, ale w drugiej połowie dogrywki zderzył się z Langerakiem i przez kilka ostatnich minut nie uczestniczył w akcjach Bayernu. Był zamroczony po tym, jak bramkarz rywali trafił go łokciem w twarz. Polak nie brał też udziału w konkursie rzutów karnych.
Lewandowski, który wcześniej spędził cztery lata w Dortmundzie, trafił do siatki gości w 30. minucie, dając prowadzenie Bayernowi 1:0. W sytuacji sam na sam z rezerwowym bramkarzem rywali Australijczykiem Mitchellem Langerakiem (Roman Weidenfeller jest kontuzjowany) trafił wprawdzie w zewnętrzną część słupka, ale później dopadł do piłki i posłał ją do siatki z ostrego kąta.
Tym razem Polak nie ukrywał radości z gola przeciwko byłemu zespołowi, z którym dwukrotnie wywalczył mistrzostwo kraju i dotarł do finału Ligi Mistrzów. W meczach ligowych z BVB w tym sezonie trafił także w Dortmundzie na początku kwietnia (1:0; wówczas nie manifestował radości) oraz jesienią przed własną publicznością (2:1). Bramki nie zdobył jedynie w starciu tych drużyn o Superpuchar Niemiec (0:2).
W 55. minucie Lewandowski był bliski podwyższenia prowadzenia gospodarzy, ale po jego strzale z dystansu piłka odbiła się od poprzeczki. Chwilę później we własnym polu karnym ręką zagrał jeden z obrońców Borussii, ale sędzia tego nie zauważył, wywołując ogromne zdenerwowanie zawodników i trenera Bayernu Josepa Guardioli.
Kwadrans przed końcem drugiej połowy do wyrównania po składnej akcji gości doprowadził Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang. Później goście jednak poszli za ciosem i w końcu więcej pracy miał bramkarz Manuel Neuer, który dwukrotnie popisał się efektownymi interwencjami w trudnej sytuacji.
Po regulaminowych 90 minutach był remis 1:1 i konieczna była dogrywka. Także ona nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych gospodarze spisali się fatalnie. Swoje próby zmarnowali najpierw kapitan Philipp Lahm, następnie Hiszpan Xabi Alonso - obaj poślizgnęli się tuż przed kopnięciem piłki. Po chwili strzał Mario Goetzego obronił Langerak.
Z kolei broniący barw Borussii Jakub Błaszczykowski opuścił boisko w 83. minucie. Zastąpił go Słoweniec Kevin Kampl, który w 108. minucie zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał zejść do szatni. Uraz leczy obrońca BVB Łukasz Piszczek, którego zabrakło w kadrze meczowej.
Rywalem dortmundczyków w finale 30 maja będzie Arminia Bielefeld lub VfL Wolfsburg. Drugi półfinał zaplanowano na dzisiaj na godzinę 19:30 czasu GMT.