Leicester może być pierwszym miastem w UK, w którym wrócą pełne restrykcje
Zdaniem rządowych ekspertów, sytuacja w Leicester z dnia na dzień się pogarsza, a rządowe apele do mieszkańców nie przyniosły rezultatów.
W ciągu ostatnich dni zakażenia odnotowano tam m.in. w fabryce kanapek, w której pracowało wielu Polaków, w pięciu szkołach, a także w jednym z marketów Sainsbury's.
Według "The Sunday Times", rząd podejmie próbę odcięcia miasta od reszty kraju "w ciągu najbliższych dni". Decyzja w tej sprawie podobno już zapadła, a obecnie trwają prace organizacyjne, aby w mieście mogły funkcjonować służby.
Wprowadzenie kwarantanny oznaczać będzie m.in. ponowny zakaz wychodzenia mieszkańców z domów czy zamknięcie biznesów.
Departament zdrowia odniósł się do informacji w "The Sunday Times" i przekazał, że "Leicester jest obecnie dużym powodem do niepokoju dla kraju". Przedstawiciele resortu po raz kolejny zaapelowali do mieszkańców, aby nie tylko bezwzględnie stosowali się do wszelkich zaleceń, ale także zwracali uwagę tym, którzy je ignorują np. nie pilnując 2 metrów dystansu społecznego.
"Nasze zalecenia są po to, aby chronić ludzi i ratować życie" - przypomniał resort zdrowia.
Czytaj więcej:
Koronawirus: Jak działa system Test & Trace?
Oklaski dla NHS mogą stać się nową brytyjską tradycją
Brytyjski rząd wyłączy większość podróżnych z Europy Zachodniej z kwarantanny
W UK "wyśledzono" 114 tys. narażonych na koronawirusa