Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

"Le Monde": Jedność Europejczyków najważniejsza po Brexicie

"Le Monde": Jedność Europejczyków najważniejsza po Brexicie
Decydujący dla Europy będzie przebieg negocjacji w sprawie przyszłych stosunków między Brukselą a Londynem. (Fot. Getty Images)
Najważniejsza jest jedność Europejczyków w rokowaniach o przyszłości stosunków między UE a Wielką Brytanią - twierdzi na łamach dzisiejszego 'Le Monde' Virginie Malingre zastanawiając się, jak będzie wyglądać UE po Brexicie. Według publicystki, interesy Europejczyków nie są tożsame.
Reklama
Reklama

Unia straci w wyniku Brexitu 66 milionów mieszkańców, 15 proc. swego PKB i poważnego płatnika do budżetu Wspólnoty - wylicza Malingre i przywołuje wypowiedź kanclerz Niemiec Angeli Merkel, o tym, że "Zjednoczone Królestwo będzie teraz konkurentem tuż za progiem".

"Wielka Brytania jest jedynym, poza Francją, krajem UE, będącym stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i wojskową potęgą nuklearną. Ta geopolityczna strata wiąże się ze stratą filozoficzną" - twierdzi Malingre i cytuje anonimowo francuskiego dyplomatę, uważającego, że Londyn nadał konstrukcji europejskiej orientację prorynkową i parł do rozszerzenia UE, widząc ją jako wspólnotę narodów dumnych ze swej suwerenności, której fundamentem jest jednolity rynek.

Wbrew pozorom - tłumaczy dalej publicystka - Wielka Brytania nie była osamotniona w UE. Jej stałym sojusznikiem była Holandia i kraje skandynawskie. "Brytyjczycy potrafili wciągnąć do tej koalicji niektóre kraje Europy Środkowo-Wschodniej, po to by nadać Europie bardziej liberalny wizerunek" - podkreśla.

Część ekspertów obawia się długotrwałego osłabienia UE. (Fot. Getty Images)

Ta taktyka spowodowała, że od "wielkiego rozszerzenia" w roku 2004, francuska wizja Europy straciła na znaczeniu - uważa cytowany w artykule Eric Maurice, szef paryskiego oddziału Fundacji im. Roberta Schumana. Jego zdaniem, na rozszerzeniu UE na Wschód skorzystały Niemcy, umacniając tam swoje wpływy.

Inny anonimowy dyplomata porównuje Brexit do wstrząsu, jakim dla UE było zjednoczenie Niemiec i zastanawia się, czy tak jak po tym zjednoczeniu, "Europa będzie potrafiła się odnaleźć na nowo".

Część ekspertów jest przekonana, że w momencie, "gdy Europa znów zyskuje na popularności", Brexit będzie okazją do stworzenia "nowego projektu europejskiego". Inni obawiają się długotrwałego osłabienia UE.

"Istnieje ryzyko całkowitej utraty znaczenia. Jeśli będziemy się zachowywać, jakby nic się nie zmieniło, to bardzo osłabimy Europę" - uważa cytowany w artykule były francuski minister ds. europejskich Alain Lamassoure i przypomina słowa obecnego szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella, że "Unia jest aktorem, który szuka swej tożsamości i nie wie jeszcze, jaką rolę chciałby odgrywać".

Część ekspertów obawia się długotrwałego osłabienia UE. (Fot. Getty Images)

Brexit umocni unię monetarną, gdyż po wyjściu Brytyjczyków kraje euro reprezentować będą 85 proc. PKB UE (obecnie 72 proc.), tym bardziej, że Bułgaria i Chorwacja chcą jak najszybciej przyjąć wspólną walutę - analizuje były premier Włoch Enrico Letta, według którego "euro staje się coraz bardziej motorem Unii".

Cytowani w artykule francuscy eksperci i osoby związane z Pałacem Elizejskim przyznają, że Francja i Niemcy "nie nadają na tej samej częstotliwości" i przewidują, że "przez jakiś czas nie będzie harmonijnego przepływu" na linii Paryż - Berlin.

Malingre podkreśla na koniec, że decydujący dla Europy będzie przebieg negocjacji w sprawie przyszłych stosunków między Brukselą a Londynem. "A to dlatego, że będzie sprawdzianem jedności Europejczyków, których interesy nie są tożsame. Jeśli nastąpi podział, to znaczy, że Brexit naprawdę osłabił Europę" - konstatuje publicystka.

Czytaj więcej:

Brytyjski minister zaprezentował nową 50-pensówkę z okazji Brexitu

Ekspert: W piątek Brexit, ale w sobotę wszystko po staremu

"FT": Zaproszenie od Putina "pierwszym testem dla UK po Brexicie"

Premier Irlandii ostrzega Wielką Brytanię, że "UE ma silniejszą pozycję"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama