Kto najczęściej kradnie w hotelach? To nie Polacy
Aż 73% turystów z Argentyny kradnie rzeczy z miejsc, w których nocuje. Najbardziej godnymi zaufania podróżnymi w hotelach są Kolumbijczycy, z których zaledwie 31% ankietowanych zabiera "łupy”.
Ponad połowa Brytyjczyków przyznaje, że zabiera rzeczy z hotelowych pokoi. Najczęstszym "łupem" Wyspiarzy są długopisy, notatniki i kapcie. Bambosze kradnie 20% Wyspiarzy - podaje dziennik "The Telegraph". Brytyjscy turyści ze Zjednoczonego Królestwa znaleźli się na 16. miejscu na liście ankietowanych z 28 krajów.
Najrzadziej poza Kolumbijczykami hotelowe przedmioty zabierają Duńczycy, obywatele Południowej Korei i Norwegii. W ścisłej czołówce natomiast poza mieszkańcami Argentyny znaleźli się rezydenci Singapuru oraz Hiszpanie. Na czwartym miejscu uplasowali się Niemcy, a tuż za nimi Irlandczycy i Rosjanie.
Według rankingu przeprowadzonego przez brytyjski portal myvouchercodes.co.uk, najczęściej kradzionymi przedmiotami z pokojów hotelowych są ręczniki. Na nie połasiło się ponad 60 proc. ankietowanych gości hotelowych.
Turyści często przywłaszczają sobie również zawartość lodówki, zwłaszcza napoje. Atrakcyjnym łupem są także sztućce, ramki do zdjęć, zasłony, a nawet czajniki. Najmniej chętnie na wieczną pamiątkę goście zabierają książki.
Najdziwniejszymi rzeczami przywłaszczonymi sobie przez turystów są fortepian, broń, pies innych gości, a także numerek pokoju.
Lista krajów, których obywatele najchętniej kradną z pokoi hotelowych:
1. Argentyna
2. Singapur
3. Hiszpania
4. Niemcy
5. Irlandia
6. Rosja
7. Meksyk
8. Włochy
9. Japonia
10. USA