Książę Harry skłamał, że został "całkowicie odcięty" od królewskich pieniędzy?

"Moja rodzina dosłownie odcięła mnie finansowo i musiałem sam zapewnić nam ochronę. Działo się to w pierwszym kwartale 2020 roku. Zostało mi tylko to, co odziedziczyłem po matce" - przekonywał Harry w pamiętnym wywiadzie, którego wraz z Meghan Markle udzielili Oprah Winfrey. 

"Bez tego nie bylibyśmy w stanie tego zrobić. Myślę, że Diana to przewidziała. Na pewno czułem jej obecność przez cały ten proces" - dodał. Księżna Diana miała zostawić młodszemu synowi 7 milionów funtów spadku.

Jednak z oficjalnych dokumentów ujawnionych przez Clarence House, czyli rezydencję księcia Karola, wynika, że łączne finansowanie dla obu synów następcy tronu wyniosło w 2020 r. aż 4,5 miliona funtów, przy czym nie jest dostępne żadne zestawienie podziału tych pieniędzy na Harry’ego i Williama.

"Wszyscy pamiętamy, jak w styczniu 2020 r. książę i księżna Sussex ogłosili, że zamierzają odejść od rodziny królewskiej i będą pracować nad uzyskaniem niezależności finansowej" - poinformował  rzecznik Clarence House.

"Książę Walii przeznaczył znaczną sumę, aby pomóc im w rozpoczęciu nowego życia z dala od dworu. To finansowanie ustało latem zeszłego roku. Para jest teraz niezależna finansowo" - dodał.

Przed Megxitem, wspólny majątek księcia i księżnej Sussex oszacowano na 18 milionów funtów. Jednak w rzeczywistości jest on dużo większy, ponieważ Harry i Meghan podpisali kontrakty opiewające na wiele milionów funtów z platformami Netflix i Spotify.

Coroczny przegląd Clarence House ujawnił, że rachunek księcia Karola w roku finansowym 2020/21 za działalność księcia i księżnej Cambridge oraz księcia i księżnej Sussex, plus inne wydatki, wyniósł 4,4 miliona funtów. To spadek o około 21 proc. w porównaniu do roku 2019/20, kiedy Sussexowie pracowali z książęcymi tytułami.