Komunikacyjny chaos w Londynie z powodu dzisiejszego strajku metra
Około 10 000 członków związku zawodowego Rail, Maritime and Transport (RMT) przystąpiło do 24-godzinnego strajku w proteście dotyczącym zatrudnienia, emerytur i warunków pracy. To samo planują powtórzyć w najbliższy czwartek, co oznacza zawieszenie połączeń na wszystkich liniach z wyjątkiem Overground, DLR i TfL Rail.
Pojawiły się komunikaty TfL zachęcające ludzi do pracy z domu, jeśli tylko są w stanie, ale niestety nie wszyscy mają taką możliwość. Na zdjęciach z dzisiejszego poranka widać tłumy ludzi stojących w deszczu na przystankach autobusowych.
There were long queues for buses at Willesden Junction today as a result of the tube strike.
— London Live (@LondonLive) March 1, 2022
Video courtesy of @sarahabatten #TubeStrike #Strike #londonunderground pic.twitter.com/CSF1UzHKCe
Jeden z podróżnych skarżył się w mediach społecznościowych, że musiał jechać trzema różnymi autobusami, aby przejechać odcinek, który zazwyczaj zajmuje mu 15 minut. Inny podróżny narzekał, że Uber czerpie ogromne zyski korzystając z tej sytuacji, ponieważ nalicza klientom dodatkowe opłaty w wysokości 30 funtów.
Transport for London (TfL) informuje, że istnieje duże prawdopodobieństwo całkowitego wstrzymania połączeń w metrze przez oba dni strajku. Strajk może mieć również poważny wpływ na połączenia w środę i piątek, szczególnie w porannym szczycie. TfL twierdzi, że sytuacja powinna się poprawić po 9:00 rano w te dni i radzi pasażerom, aby przełożyli na później swoje przejazdy, jeśli mogą.
People crowd to get on a bus at Liverpool Street station in central London during a strike by members of the Rail, Maritime and Transport union (RMT).
— Alamy Editorial (@Alamy_Editorial) March 1, 2022
Image ID: 2HTJ3HC // Aaron Chown // PA Wire#tubestrike pic.twitter.com/M1rShFWfRu
Jak donosi BBC, częścią tego konfliktu są ogłoszone przez władze transportowe plany redukcji 500 do 600 etatów pracowników stacji w celu zaoszczędzenia pieniędzy oraz obawy RMT, że zagrożone będą przyszłe emerytury.
Jednakże TfL oświadczył, że nikt nie zostanie zwolniony, a etaty po prostu nie zostaną obsadzone, gdy pracownicy będą odchodzić lub przechodzić na emeryturę. Dodano również, że w chwili obecnej nie planuje się żadnych zmian dotyczących emerytur czy warunków pracy.
Związek zawodowy RMT ma jednak obawy, że pracownicy będą zmuszeni do pracy w "ekstremalnych godzinach", wcześnie rano lub bardzo późno w nocy, i że częściej będą musieli pracować sami - donosi "Evening Standard".
Czytaj więcej:
Nowoczesne autobusy elektryczne jeżdżą już po ulicach Londynu
Przemieszczanie się pieszo w centrum Londynu jest szybsze niż jazda najwolniejszym autobusem
Pracownicy londyńskiego metra dostaną rekordowe 8 proc. podwyżki
Kolejny strajk metra w Londynie "z zielonym światłem"
Kiedy i dlaczego wzrosną ceny biletów w londyńskim metrze i autobusach?