Kolejna sieć sklepów w UK ostrzega przed wzrostem cen
Morrisons to kolejna sieć supermarketów na Wyspach, która zmaga się z problemem pustych półek, będących efektem niedostatecznej liczby pracowników. Firma przekazała już, że w wyniku niedoborów musi ograniczyć swoją ofertę.
Gigant dołączył tym samym do grona nasilających się w branży głosów wzywających rząd do pomocy w zatrudnianiu kierowców ciężarówek z zagranicy.
Dyrektor Morrisons David Potts uważa, że firma powinna mieć możliwość ściągania kierowców z innych krajów, zaliczając ich zawód do "wykwalifikowanych" (ang. skilled workers) - czyli takich, którym brytyjski system imigracyjny daje pierwszeństwo podczas przyznawania wiz. Brytyjski rząd stoi z kolei na stanowisku, aby skupić się na szkoleniu lokalnego personelu na Wyspach.
Sieć supermarketów przyznała, że cały brytyjski przemysł spożywczy stoi w obliczu ciągłych wyzwań związanych z Covid-19 i trwałym wzrostem kosztów transportu. Firma zapewniła jednak, że "pracuje nad rozwiązaniem tych problemów".
"Spodziewamy się wzrostu cen detalicznych w całej branży w drugiej połowie roku, będzie to spowodowane utrzymującym się ostatnio wzrostem cen towarów i transportu, a także obecnym niedoborem kierowców samochodów ciężarowych" - przekazał David Potts.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedziała się m.in. sieć Iceland, która ostrzegła, że wszelkie koszty trudnej sytuacji na rynku poniosą wyłącznie klienci.
Czytaj więcej:
Brytyjski minister do firm: "Zatrudniajcie kierowców z UK"
Szef Icelanda ostrzega: To klienci pokryją koszty związane z brakiem kierowców