Kawałek obudowy ekranu spadł na trybuny i ranił kibica na French Open
Kawałek blachy o długości trzech metrów, otaczający znajdujący się na dużej wysokości ekran, spadł przy stanie 6:1, 5:2 dla Tsongi.
Wówczas mecz został przerwany, a zranionym mężczyzną zajęły się służby ratownicze. Ewakuowano widzów z dwóch górnych rzędów w pobliżu tablicy, na której wyświetlany był wynik. Kibic, żegnany brawami przez resztę publiczności, uśmiechał się i pomachał do tłumu.
"Ta blacha miała za zadanie chronić ekran przed gołębiami. Przypuszczamy, że do jej spadnięcia przyczynił się mocno wiejący wiatr, ale prowadzimy w tej sprawie dopiero dochodzenie i nie potrafię podać na razie bardziej szczegółowych danych. Blacha spadła na kilka osób. Trzema z nich zajęła się ekipa ratownicza. Dwóm nic się nie stało, a jedna miała otwartą ranę nadgarstka, więc została zabrana do szpitala" - poinformował na zwołanej wieczorem konferencji prasowej dyrektor turnieju Gilbert Ysern.
Zawodnicy początkowo czekali na naprawienie szkód, ale gdy czas ten się przedłużał, zeszli na chwilę do szatni. Po kilkunastu minutach wrócili na kort Philippe'a Chatriera.