Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Johnson oskarżany o słowa: "Niech rosną stosy tysięcy ciał"

Johnson oskarżany o słowa: "Niech rosną stosy tysięcy ciał"
Kancelaria brytyjskiego premiera zaprzecza, by cytowane przez gazetę słowa zostały wypowiedziane. (Fot. Getty Images)
Brytyjski premier Boris Johnson zaprzeczył dzisiaj prasowym doniesieniom, jakoby kilka miesięcy temu miał stwierdzić, że woli tysiące ciał zmarłych niż wprowadzenie w kraju trzeciego lockdownu.
Reklama
Reklama

Burzę wywołał dziennik "Daily Mail", który napisał, że podczas ubiegłorocznego spotkania na Downing Street z ust brytyjskiego premiera padły słowa: "Koniec z piep*** blokadami - niech rosną stosy tysięcy ciał". Ostatecznie na początku stycznia br., wobec rosnącej liczby zakażeń, Boris Johnson zdecydował się na wprowadzenie trzeciego lockdownu w Anglii. 

Zapytany przez prasę o komentarz do tych doniesień, Johnson zapewnił, że nigdy czegoś takiego nie powiedział. "Myślę, że najważniejszą rzeczą, której ludzie chcą, to dobra praca rządu i pewność, że lockdown działa zgodnie z założeniem" - skomentował.

Również kancelaria Johnsona kategorycznie zaprzecza, by cytowane przez gazetę słowa kiedykolwiek padły, a doniesienia "Daily Mail" nazywa "kolejnym kłamstwem".

Johnsona bronią także jego ministrowie. "To nieprawda. Zdementowali to praktycznie wszyscy" - podkreślił dzisiaj szef resortu obrony, Ben Wallace. "Wchodzimy teraz w rodzaj komediowego rozdziału plotkarskich historii. Nienazwane źródła, bezimienni doradcy mówią o nieokreślonych wydarzeniach. To wszystko jest niepoważne" - dodał w rozmowie ze Sky News.

Z kolei podczas wywiadu w BBC stwierdził, że twierdzenia te są "niedorzeczne". "To nie jest solidne dziennikarstwo" - ocenił Wallace.

Lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer przyznał dzisiaj, że był zdumiony, czytając doniesienia gazety. "Jeśli powiedział takie rzeczy, musi to wyjaśnić" - oświadczył Starmer.

Spekuluje się, że źródłem ostatnich doniesień na temat Johnsona jest jego były doradca, Dominic Cummings. Według "The Times", Cummings przygotowuje się do ujawnienia prywatnych oświadczeń Johnsona, z których wynika, że dla premiera ważniejsze było utrzymanie otwartej gospodarki niż wzrost liczby zgonów na Covid-19.

Dwa dni temu dziennik "The Guardian" napisał, że Cummings nazwał brytyjskiego premiera "szalonym i nieetycznym" oraz zarzucił mu postępowanie niezgodne z prawem. Oskarżył Johnsona, że ten usiłował zablokować śledztwo w sprawie wycieku informacji o lockdownie, ponieważ mogłoby ono zaszkodzić przyjacielowi jego narzeczonej Carrie Symonds. Ta skądinąd miała być główną osobą, odpowiedzialną za odejście Cummingsa z zespołu doradców premiera.

Ponadto Cummings napisał, że premier usiłował nakłonić darczyńców Partii Konserwatywnej do pokrycia kosztów drogiego remontu jego mieszkania na Downing Street 10.

Czytaj więcej:

Były doradca premiera Johnsona nazwał go "szalonym i nieetycznym"

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama