Johnson znowu bez maseczki. Tym razem w szpitalu

Brytyjski premier pojawił się w szpitalu Hexham General Hospital w Northumberland w poniedziałek rano. Na większości zdjęć z placówki miał założoną maseczkę, ale kamery telewizyjne uchwyciły go, gdy przechadzał się bez zakrytej twarzy.

Brytyjczycy szybko zaczęli kwestionować zachowanie szefa rządu i wskazali, że jego własne zalecenie nakazuje nosić maski w zatłoczonych i zamkniętych przestrzeniach.

Przedstawiciele grupy Northumbria Healthcare NHS Foundation Trust, która zarządza szpitalem, odnieśli się teraz do doniesień mediów. Wskazali, że wszyscy członkowie rządu otrzymali bardzo jasne zasady dotyczące noszenia masek. "Zapobieganie i kontrola infekcji zawsze była i pozostaje najwyższym priorytetem" - podkreślono.

Jednocześnie dodano, że premier przez cały czas miał na sobie maseczkę, a jedynie na chwilę ją zdjął. "To właśnie ten krótki moment został uchwycony przez kamery" - dodano. "Gdy tylko to zauważono, premier założył maskę" - zapewniono.

Wyjaśniono także, że Johnson nie zakładał maski w czasie wywiadów, ale odbywało się to za zgodą wszystkich w pomieszczeniu. "Przepraszamy za wszelkie zamieszanie, jakie wynikło z tego powodu. Mamy nadzieję, że nasze oświadczenie wyjaśnia sytuację" - oznajmili przedstawiciele szpitala.