Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Jak wygląda barka Bibby Stockholm w środku? Są pierwsze relacje brytyjskich mediów

Jak wygląda barka Bibby Stockholm w środku? Są pierwsze relacje brytyjskich mediów
Na Bibby Stockholm zakwaterowanych ma być docelowo 506 migrantów. (Fot. Getty Images)
Jeszcze dziś barka Bibby Stockholm być może stanie się domem dla pierwszych 50 azylantów. Liczący aż 222 pokoje statek - zacumowany w porcie Dorset w Portland - od samego początku budził kontrowersje, ale również zainteresowanie z uwagi na swój nietypowy charakter.

Reklama
Reklama

Szefowa Home Office Suella Braverman wyraziła dziś nadzieję, że barka wkrótce przyjmie pierwszych azylantów, a do końca tygodnia osiągnie pełną przepustowość. Maksymalna liczba osób ubiegających się o azyl, które mogą przebywać na Bibby Stockholm, to 500.

Większość pokoi - połączonych ze sobą dziesiątkami wyłożonych linoleum korytarzami - może pomieścić dwie osoby. W środku znajdują się jedynie piętrowe łóżko, metalowa szafa i niewielka łazienka. Niektóre pokoje mają jednak trzy zestawy piętrowych łóżek, więc mogą pomieścić sześć osób.

Na ścianach w pomieszczeniach do spotkań wiszą telewizory. Nie ma jednak możliwości obejrzenia na nich czegokolwiek, ponieważ są odłączone od sieci. W ten sposób zarządcy barki chcą dać azylantom do zrozumienia, iż preferowaną formą rozrywki jest "nawiązywanie kontaktów towarzyskich i branie udziału w zajęciach społecznych".

Dziennik "Independent" przeprowadził wyliczenia, z których wynika, iż przeciętny azylant będzie miał do dyspozycji przestrzeń życiową mniejszą niż miejsce parkingowe pod supermarketem. W wyliczeniach tych brano jednak pod uwagę także wspólne przestrzenie i tarasy.

Jak informowały media już wcześniej, każde wyjście z barki jest kontrolowane i wymaga powrotu w określonym czasie. Dodatkowo, wszystkie osoby decydujące się na wyjście będą przechodzić pełną kontrolę bezpieczeństwa - podobną do tej znanej z lotnisk.

Na pokładzie przez całą dobę będą obecni ochroniarze, w tym niektórzy z doświadczeniem wojskowym, którzy zostali przeszkoleni w zakresie różnych scenariuszy. Władze zapewniają, że są przygotowane "na każdą ewentualność", w tym wybuch przemocy.

Rozmiary barki robią wrażenie. (Fot. Getty Images)

Jedyną możliwością udania się do najbliższego miasta Weymouth - i powrotu z niego - jest skorzystanie ze specjalnego autobusu, który odjeżdża niemal spod samej barki. Powrotu należy dokonać do 23:00. Jeśli komuś się to nie uda, Home Office wyśle po niego taksówkę.

Na pokładzie azylanci mają być uczeni m.in. zachodnich norm społecznych oraz języka angielskiego. Przewidziano dla nich wiele atrakcji, w tym wycieczki rowerowe, imprezy sportowe czy możliwość pracy na ogródkach działkowych. Azylanci mają mieć także możliwość korzystania z sali komputerowej oraz niewielkiego pomieszczenia do modlitw.

Usługi gastronomiczne zapewnia rząd. Mediom udało się dostrzec menu naklejone na ścianie wspólnej stołówki. Do wyboru jest m.in. kilka zup, gulasz, pieczony indyk, pałki z kurczaka oraz danie z wołowiny.

Na terenie barki przez pięć dni w tygodniu znajdować się będzie także pielęgniarka. Dysponować będzie ona uprawnieniami, aby w razie potrzeby przekierować azylanta do lekarza GP.

Wejście na teren barki jest ściśle strzeżone. (Fot. Getty Images)

To nie pierwszy raz, gdy barka Bibby Stockholm przyjmie azylantów - w przeszłości była wykorzystywana także przez rząd Holandii. Raport Amnesty International z 2008 r., który opisywał warunki na barce, informował o licznych doniesieniach o gwałtach, przemocy i nadużyciach, do których tam dochodziło.

32-letni Ben, który przed uzyskaniem azylu sam był w niej przetrzymywany, przekazał w raporcie, iż "dochodziło do regularnej walki o telewizor, było brudno i głośno".

"W celach nie ma wiele światła dziennego. Strażnicy otwierali nasze cele z zakrytym nosem, ponieważ smród był dla nich nie do zniesienia. Warunki tam panujące czynią cię uległym. Zabijają cię psychicznie" - wspomina mężczyzna.

Czytaj więcej:

Nielegalni migranci trafią dziś na stumetrową barkę.  Mieszkańcy okolicy pełni obaw

    Komentarze
    • Emigrant
      7 sierpnia 2023, 15:06

      A co oni za przeproszeniem chco hotel 5 gwiazdek

    • Ochujska
      7 sierpnia 2023, 15:25

      Skandal! To jest odczłowieczanie jednostek ludzkich. Trochę empatii!

    • Przemko
      7 sierpnia 2023, 17:20

      Ło Bosz! To po to uny zapłacili przemytnikom 10 tysiow dollars żeby teraz mieszkać we dwóch w pokoju? Żreć za darmo? Dostawać kieszonkowe? A gdzie prawa człowieków a nawet kobietów - ja się pytam. Gdzie domki i samochody? Gdzie dochód gwarantowany i zniżki do domów publicznych? Aj waj!

    • Reksio
      7 sierpnia 2023, 17:32

      Super ale nie spełnia kryteriów przeciw pożarowy. Wkrótce powtórzy się tragedia , w której zginęło niepotrzebnie 80 ludzi .Azylanci to prości ludzie którzy nie wiedzą nic o życiu w Londynie i o środkach bezpieczeństwa. Tylko dwa wyjścia to zamalo ,ciekawe kto wydał pozwolenie ?????

    • From Weymouth
      8 sierpnia 2023, 09:12

      Wiekszosc azylantow nie zgodzila sie zamieszkac na barce ze wzgledu na obawy przed odeslaniem ich skád przybyli.Ta wiekszosc to osoby ktore przezyly w ich krajach porwania,gwalty,tortury.Bojá sie ze angielski rzád moze miec w planach wyslac ich z powrotem-na barce holowaná statkiem,tam skád pochodzá.Bo gdyby bylo inaczej,to taniej byloby wynajác dla nich flaty w jakims council houses,flats... Podobnie ma sie sprawa z polakami "settlers status" bez fizycznego dokumentu-jak juz im nie bedziemy potrzebni to "wypad z anglii"

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 07.05.2024
    GBP 5.0228 złEUR 4.3116 złUSD 4.0056 złCHF 4.4120 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama