Izrael: Starcia przed parlamentem podczas protestu przeciwko reformie sądownictwa
Kneset kontynuował rano debatę nad zasadniczym elementem kontrowersyjnej reformy, który ma przejść ostateczne głosowanie i stać się obowiązującym prawem, podczas gdy przeciwnicy zmian próbowali zablokować drogi dojazdowe do parlamentu.
Policja zatrzymała kilkanaście osób, w tym jednego z czołowych działaczy ruchu protestacyjnego, Mosze Radmana. Na miejscu akcją dowodzi komendant izraelskiej policji Kobi Szabtai.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Izraelskie Forum Biznesu, w skład którego wchodzi około 150 największych firm w kraju, zdecydowało o strajku. Decyzja ta oznacza, że większość stacji benzynowych w Izraelu będzie dzisiaj zamknięta, podobnie jak centra handlowe. Największe kancelarie prawne również ogłosiły strajk.
Israel reforms: Water cannon and arrests at Jerusalem protests https://t.co/hwuzxPqqlO pic.twitter.com/vt3f3706Iw
— World News (@Worldnews_Media) July 24, 2023
"Wzywamy premiera do wypełnienia swojego obowiązku i zrozumienia skali katastrofy, która może nastąpić" - czytamy w oświadczeniu Forum.
W odpowiedzi na tę akcję minister Maj Golan, reprezentująca partię Likud premiera Benjamina Netanjahu, wezwała w wywiadzie radiowym do bojkotu tych firm. "Bogacze nie rozumieją, że ich opinia jest opinią mniejszości i że nie narzucą nam tej dyktatury" - oznajmiła Golan.
Z kolei po tym, jak ostatniej nocy pojawiły się informacje, że pod auspicjami prezydenta Izraela Icchaka Herzoga negocjowane jest rozwiązanie kompromisowe, rzecznik ambasady USA w Izraelu przekazał: "Zdajemy sobie sprawę, że dziś rano trwają intensywne dyskusje mające na celu osiągnięcie kompromisu. Pozostajemy w nadziei, że uda się osiągnąć akceptowalne porozumienie".
Kryzys, który wstrząsa Izraelem od ponad pół roku, wkroczył w decydującą fazę. Kneset rozpoczął wczoraj maraton obrad w celu zamknięcia dyskusji nad kluczowym elementem kontrowersyjnych planów.
Chodzi o ograniczenie prerogatyw Sądu Najwyższego, który może uchylać decyzje rządu, jeśli uzna je za "nieracjonalne", tj. nieproporcjonalnie skoncentrowane na interesie politycznym bez wystarczającego uwzględnienia interesu publicznego. Decydujące głosowania mają być przeprowadzone dzisiaj.
Opozycja postrzega zmiany forsowane przez rząd jako zagrożenie dla demokracji. Netanjahu i jego sojusznicy przekonują, że nowe prawo przywróci równowagę pomiędzy organami władzy, gdyż ich zdaniem wymiar sprawiedliwości ma zbyt duże kompetencje.
Czytaj więcej:
Izrael: Trwają masowe protesty przeciwko reformie sądownictwa
Izrael: Demonstranci wyszli na ulice 16 tydzień z rzędu w proteście przeciwko reformie sądownictwa
Uczcie się Pawie Narodów jak bronić swoich praw od to może trafi się man historia równie długa jak im.
Poliniaki to moze kiedys mialy nabial teraz to banda cieniasow eunuchow dajacych soba pomiatac, przodkowie w grobach sie przewracaja widzac co sie dzieje na terytorium europejskiej czesci Palestyny
I dobrze, niech się leją .