Home Office przyznaje się do błędów w odmowie rezydentur dla profesjonalistów
Pracownicy Home Office, którzy odmówili 1 500 wysoko wykwalifikowanym pracownikom i przedsiębiorcom prawa do osiedlenia się w Wielkiej Brytanii, błędnie zastosowali wobec nich reguły prawa imigracyjnego dotyczące kryminalistów.
Chodzi między innymi o błędy Home Office w czasie, kiedy szefową tego resortu byla obecna premier Wielkiej Brytanii Theresa May.
"Kontrola MSW ujawniła też rozbieżności między zarobkami zgłoszonymi do Home Office, a zarobkami odnotowanymi przez HMRC. Różnice były znaczące i w 88% przypadkach wyniosły ponad 10 000 funtów" - donosi brytyjski dziennik "The Financial Times".
Gazeta przypomina, że podczas czerwcowej debaty parlamentarnej deputowani donosili o tym, że ich wyborcy byli deportowani z Wielkiej Brytanii z powodu rozbieżności w wysokości zaledwie 1,20 funta między złożonym do Home Office rozliczeniem podatkowym, a informacjami podatkowymi przekazanymi HMRC.
Ogłaszając wyniki kontroli w MSW minister imigracji Caroline Nokes oświadczyła, że 31 z 1 697 analizowanych przypadków daje powody do niepokoju. W 12 przypadkach należy odmowę natychmiast uchylić, w 19 przypadkach urzędcy będą prosić o więcej informacji przed podjęciem ostatecznej decyzji.
"Błędy tego rodzaju są zawsze godne ubolewania i nie staram się zminimalizować wpływu, jakie mogły one mieć na losy zainteresowanych osób" - podkreśliła minister Nokes. "Zapewniam również, że wyniki kontroli są wykorzystywane do naszego przyszłego procesu decyzyjnego, aby zapewnić, że podobne błędy nie powtórzą się" - zaznaczyła polityk.
Nokes dodała, że wykwalifikowani migranci "wnoszą istotny wkład w dobro gospodarcze i społeczeństwo UK".