Hiszpania: Orki zaatakowały jacht u brzegów Andaluzji
Według władz instytucji, do ataku zwierząt na jacht, którego dwuosobowej załodze udzielono już pomocy, doszło wczoraj przed godz. 4:00 w rejonie Cieśniny Gibraltarskiej.
Jak poinformowała SASEMAR, w trakcie ataku w rejonie portu Tarifa załoga jednostki zastosowała się do zalecanych w takich przypadkach działań, wyłączając silnik jachtu oraz opuszczając maszt.
Agencja Atlas przypomina, że atak nastąpił w pobliżu miejsca, gdzie pod koniec czerwca grupa dziesięciu orek zaatakowała polski jacht "Rockandroll", urywając mu ster. W efekcie zdarzenia jedna osoba została ranna.
Hiszpańskie media wskazują, że wraz z wybuchem pandemii i zmniejszeniem ruchu jednostek pływających, nasiliły się ataki orek u brzegów Hiszpanii - głównie w rejonie Andaluzji, na południu, a także w Galicji, na północnym zachodzie. Dotychczas potwierdzono już kilkanaście takich zdarzeń.
Eksperci twierdzą, że nietypowe zachowanie orek może wynikać z obawy dorosłych zwierząt przed zderzeniem ich młodych z jachtami.
Czytaj więcej:
Niemcy: Zatonął polski jacht płynący do Londynu. Załoga przeżyła
Johnson chce zbudować Brytyjczykom narodowy statek