Hiszpania i Portugalia: W czasie pandemii rośnie liczba posiadaczy psów
W obu krajach Półwyspu Iberyjskiego dopiero w kwietniu zaczęto luzować surowe restrykcje sanitarne, w tym m.in. zniesiono zakaz opuszczania powiatów.
Jak przekazała Maria Pinto, hodowca psów z lizbońskiej dzielnicy Lumiar, wpływ na rosnące grono posiadaczy czworonogów mógł mieć fakt, że obowiązujące podczas pierwszej fali koronawirusa zakazy wychodzenia z domów przewidywały możliwość spacerów ze zwierzętami.
Pinto przypomniała, że w ostatnich miesiącach zwiększyła się zarówno liczba osób poszukujących czworonogów, jak też rodzin decydujących się na przeprowadzkę z miasta na wieś.
"Upowszechniająca się telepraca i coraz większa liczba nowych mieszkańców prowincji niesie ze sobą zmianę wielu zwyczajów i możliwość realizacji planów, czasem kłopotliwych w mieście. Jednym z nich jest posiadanie czworonoga" - wskazała Pinto.
Zjawisko przygarniania zwierząt domowych potwierdziły u organizacji ochrony praw zwierząt portal 20 Minutos oraz rozgłośnia Cadena Ser.
20 Minutos wskazuje, że nowy fenomen uwidocznił się szczególnie w Andaluzji, na południu Hiszpanii, gdzie liczba czworonogów po raz pierwszy przekroczyła poziom 2,5 mln. Oznacza to, że w ciągu zaledwie jednego roku, naznaczonego Covid-19, liczba domowych pupilów wzrosła o 7 proc.Jak wskazują władze regionu Andaluzji, wśród zwierząt domowych dominują psy, których jest tam już ponad 2,3 mln. Podczas pandemii ich liczba zwiększyła się o 6,2 proc.
Czytaj więcej:
UK: Wakacje we Francji czy Włoszech "mogą być możliwe już w czerwcu"
Portugalia od jutra luzuje restrykcje sanitarne i otwiera granice z Hiszpanią