Heathrow: Dron przeleciał tuż obok samolotu British Airways
Do zdarzenia doszło 17 marca o godz. 13:38, gdy samolot British Airways lecący z Seulu do Londynu podchodził do lądowania - czytamy w opublikowanym właśnie raporcie badającej takie przypadki UK Airprox Board.
Pilot był na wysokości zaledwie 80 metrów, gdy dostrzegł dron po prawej stronie maszyny. Na pokładzie odrzutowca, który leciał z prędkością ok. 240 kilometrów na godzinę, mogło być nawet 214 pasażerów. Na szczęście załodze udało się bezpiecznie wylądować i powiadomić wieżę.
W raporcie UK Airprox Board napisano, że "bezpieczeństwo samolotu British Airways zostało naruszone". Śledczy ustalili, że "dron został nielegalnie skierowany do strefy zakazu lotów i stanowił zagrożenie dla samolotów na Heathrow".
Z relacji pilota wynikało, że dron miał średnicę ok. 60 cm i był koloru białego. "Miał cztery wirniki i unosił się nad samochodowym parkingiem" - można przeczytać w analizie.
"Traktujemy takie sprawy bardzo poważnie. Nasi piloci zgłaszają podobne incydenty, aby władze mogły przeprowadzić dochodzenie i podjąć odpowiednie działania" - przyznał rzecznik British Airways.
"Bezzałogowce" to coraz większy problem portów lotniczych. Do odwołania kilkuset lotów doprowadziły pod koniec grudnia ub. roku trwające ponad dobę loty dronów w sąsiedztwie lotniska Gatwick - drugiego największego portu lotniczego na Wyspach.
Z kolei na początku stycznia pojawienie drona nad północnym pasem startowym lotniska Heathrow doprowadziło do godzinnego zawieszenia odlotów. Potrzebne było wsparcie ze strony wojska.