Harry i Meghan wypisują się z organizacji Royal Foundation
Nazywani niegdyś "fantastyczną czwórką", pary książęce Sussex i Cambridge zaczynają iść swoimi własnymi drogami - można przeczytać dziś w serwisie Metro.co.uk.
Młodzi członkowie rodziny królewskiej pojawili się razem na scenie zaledwie 15 miesięcy temu, aby promować inicjatywę Royal Foundation. Sesje Q&A miały odbywać się co roku, ale po doniesieniach o konfliktach rodzinnych drugie spotkanie nigdy się nie odbyło. Teraz pary zamierzają realizować swoją działalność dobroczynną oddzielnie - ocenia "The Sun".
To kolejny znak rosnącej przepaści między niegdyś bliskimi braćmi. Sytuacja zaczęła się zmieniać po ślubie księcia Harry'ego z Meghan Markle w maju zeszłego roku. Książęce pary wykonały sporo pracy, aby rodzielić swoje wspólne interesy, a nawet ośrodki życia - m.in. z tego powodu Sussexowie wyprowadzili się z Pałacu Kensington.
Początkowo o konflikty oskarżano różne charaktery Meghan i Kate. Teraz jednak coraz częściej mówi się, że rzeczywistym problemem są Harry i William.
Napięcie między braćmi nigdy nie zostało oficjalnie potwierdzone, ale pojawiły się doniesienia, że książę William doradzał Kate ostrożność w relacjach z Sussexami. Uważa się, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy Kate próbowała z własnej inicjatywy naprawić zepsute kontakty, a pary spędzały razem mnóstwo czasu w Windsorze.
"Między braćmi stało się bardzo źle i nie widzieli się prywatnie przez kilka miesięcy po królewskim weselu. Meghan i Harry chcą robić rzeczy inaczej niż William i Kate. William jest przyszłym królem, więc czasami jest ograniczony w tym, co może zrobić. Sussexowie nie odczuwają takiej presji i chcą elastyczności w podejmowaniu decyzji" - przekazało królewskie źródło na łamach "The Sun".
Royal Foundation została założona przez Williama i Harry'ego dziesięć lat temu, a Kate weszła na pokład w 2011 roku. Księżna Meghan dołączyła do zespołu w zeszłym roku.
