Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Grupa RAC ostrzega: Na autostradach w UK wciąż brakuje punktów do szybkiego ładowania samochodów

Grupa RAC ostrzega: Na autostradach w UK wciąż brakuje punktów do szybkiego ładowania samochodów
Brytyjscy kierowcy wciąż borykają się z niewystarczającą liczbą ładowarek, które są w stanie szybko naładować pojazd. (Fot. Getty Images)
Z nowej analizy grupy motoryzacyjnej RAC wynika, że w pobliżu autostrad w kraju wciąż nie ma wystarczającej liczby punktów do szybkiego ładowania pojazdów. Oceniono, że nie udało się tym samym osiągnąć celu, który wyznaczył sobie sam brytyjski rząd.

Reklama
Reklama

Downing Street chciało, aby do końca ubiegłego roku na każdym zjeździe przy autostradach znajdowało się nie mniej niż 6 punktów do szybkiego ładowania samochodów.

Niedawno ministerstwo transportu poinformowało, że udało się osiągnąć założony cel.

Również dane organizacji RAC sugerują, że cel ten został spełniony liczbowo. Problemem jest jednak fakt, że tylko 4 na 10 ładowarek spełnia kryterium "ultraszybkiej i o dużej mocy".

Szybkie lub ultraszybkie ładowarki są postrzegane jako "kluczowe" w przypadku dłuższych podróży, ponieważ pozwalają ludziom mieć pewność, że będą mieli wystarczającą ilość baterii, aby swobodnie poruszać się po kraju - a w razie kłopotów będą w stanie szybko ją naładować.

RAC przeanalizował dane za grudzień i zwrócił uwagę, że tylko w 46 ze 119 lokalizacji znajduje się sześć ultraszybkich punktów ładowania o dużej mocy. Za "ultraszybką" uchodzi taka, która pozwoli pojazdowi na pokonanie kolejnych 160 km po ładowaniu przez ok. 35 minut.

Grupa RAC zwraca uwagę, że o ile większość punktów przy autostradach oferuje wolniejsze ładowarki, o tyle w 2024 r. wciąż są miejsca, w których nie ma ich w ogóle. Jako przykład podano Leicester Forest na M1 czy Barton Park na A1. Kierowcy zatrzymujący się na tych zjazdach będą pozostawieni sami sobie, jeśli wyczerpie się im bateria.

W listopadzie ogłoszono rządowy program finansowania, mający na celu zwiększenie liczby ultraszybkich ładowarek w całym kraju. Według grupy RAC, będzie miało to pozytywny wpływ na infrastrukturę, ale wiele procesów wciąż można uprościć.

Czytaj więcej:

Nissan chce produkować swoje elektryki na Wyspach. Zapowiedział wartą £2 mld inwestycję

Szkockie małżeństwo przejechało samochodem elektrycznym z bieguna północnego na południowy

Rozszerzenie ULEZ w Londynie przynosi wyraźne korzyści w walce z zanieczyszczeniem powietrza

    Komentarze
    • Celestyn76
      3 stycznia, 20:21

      Szybka ladowarka oznacza wyższa cenę pradu więc podroz np z Londynu do Edynburga będzie przynajmniej 2razy drozsza i dłuższa niż dieslem czy benzyna Niemcy i Norwegia przestali dopłacać do elektrykoe stąd załamanie sprzedaży tego szrotu

    • VPN
      3 stycznia, 23:55

      Wątpię iż czytelnicy z Londynu, mają wogule samochód, w Londynie ludzue przeciętni nie posiadają auta, a teraz mają się wypowiadać o elektrycznych autach, a Jeszce o ładowarkach,. Jestem w szoku ze wogule ktoś jeszcze tutaj komentuje, komentarze ładują się z 3 dni, jak tutaj dyskutowac, jak prowadzić konwersacje.. Koszmar, nsorawdzie to.

    • Samochód nie dla UK
      4 stycznia, 00:26

      Jest jedna lub dwie i to rzadko można spotkać a w ogóle po co się tutaj angażować w ładowanie elektryków ,przecież nie jest to na brytyjską kieszeń,w tym kraju nie ma samochodu najtańszego elektrycznego dostępnego obecnie w Polsce z Japonii Suzuki za 60 tysięcy złotych najtańsza wersja dostępna w Polsce ,w UK niedostępna za taką cenę . Dodam jeszcze że używane samochody obecnie są droższe od tych samych w Polsce kupiłem tutaj i w Polsce i wiem.

    • Jaaaaa
      4 stycznia, 06:35

      Ktoś jeszcze się nabiera na elektryczna propagandę ?

    • Aasia
      4 stycznia, 08:18

      trwa kryzys cen energii i wielu nie stac na odpowiednie ogrzewanie domow, a oni nas uparcie pchaja w elektryki. Bez wystarczajacych (szybkich) ladowarek za rozsadna cene.

    • THC
      4 stycznia, 09:48

      Tylko samochody elektryczne a nie 15 letnie audi sebixa

    • Czytelnik anonimowy
      4 stycznia, 10:12

      Oni nawet nie mają pasów namalowanych na drogach, zatoczek dla tirów czy zwyczajnych samochodów. A oni przejmują się ładowarkami każdy ma oczka i widzi te ruiny na drogach. :D te. Kraj jest zacofany gdy porównamy go z najlepszymi. Gminy są zadłużone co jakiś czas jakaś bankrutuje. W mojej od 20 lat nie mogą parku wyremontować :D . Problemy jak w Polszsce niema piniążków tylko jest na inżynierów i Ukraińców. Jeżeli nie jesteście patologią to wylatujcie z tego gó*** . Problem jest taki że jak raz nadepniesz w gó*** to ciężko później wyczyścić buta. Pozdrawiam wszystkich rebeliantów z UK.

    • Zwykły człowiek
      5 stycznia, 00:28

      Czytelnik anonimowy święta prawda ja mam i kupiłem sobie zwykłą kawalerkę w Polsce nawet z garażem i miejscem na sadzenie roślin a nadal tkwię w g....e,ciężko stąd wyjechać i się stąd wyrwać,kawalerka pusta w Polsce, płacę grosze dosłownie, nawet ogrzewanie mam w czynszu, a tutaj za rent płacę majątek. Szczerze przyznam że ostatnio tutaj zrobiła się już taka patologia,że po prostu ręce opadają.Ludzie klepią biedę jaka była w Polsce w latach osiemdziesiątych.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 26.04.2024
    GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama