Francja: Miasta odwołują pokazy fajerwerków w święto narodowe ze względu na możliwość zamieszek
Pomimo uspokojenia sytuacji, w Tuluzie czy Lyonie władze wolały zastosować się do zaleceń ministra spraw wewnętrznych Geralda Darmanina i wprowadzić restrykcje obejmujące zakaz przewożenia po drogach publicznych broni, paliwa, produktów łatwopalnych i alkoholu.
Premier Francji Elisabeth Borne stwierdziła, że rząd jest "bardzo zmobilizowany" dla "zapewnienia bezpieczeństwa" 14 lipca. Podkreśliła, że "spokój powraca" w kraju po zamieszkach wywołanych zastrzeleniem przez policję 17-letniego Nahela w Nanterre ponad tydzień temu.
Prezydent Emmanuel Macron zapewnił, że "porządek został przywrócony" po kilku nocach stopniowego powrotu do normalności. Zaznaczył, że pierwszą kwestią jest ład, spokój i zgoda po "ważnym momencie w życiu Narodu", jakim były zamieszki.
Dziś francuscy ministrowie podróżują jednak po całym kraju, aby zademonstrować, że państwo jest i będzie obecne przy ofiarach zamieszek.
Rzecznik rządu Olivier Veran odwiedza Grenoble z przedstawicielami policji, minister gospodarki i finansów Bruno le Maire oraz minister ds. małej przedsiębiorczości Olivia Gregoire jadą odpowiednio do Marsylii i Creteil, aby porozmawiać ze sklepikarzami, których biznesy zostały zdemolowane w czasie zajść.
Czytaj więcej:
Francja: Alarmujący wzrost przemocy w miejscach publicznych w małych miejscowościach
Francja: Trwają zamieszki w Nanterre po śmierci 17-latka zastrzelonego przez policjanta