Formuła 1: 15. runda na ulicznym torze w Singapurze

Verstappen po 14. rundach prowadzi w mistrzostwach świata z dorobkiem 364 pkt. Drugi jest Perez - 219 pkt. Trzeci dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso (Aston Martin) ma 170 pkt, a czwarty siedmiokrotny mistrz świata Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa - 164 pkt.

Pierwszy wyścig w Singapurze odbył się w 2008 roku i był to pierwszy nocny wyścig w historii F1. Od tamtej pory rozegrano 13 edycji, z czego pięciokrotnie triumfował Niemiec Sebastian Vettel. Były kierowca Red Bulla a później Aston Martina znakomicie czuł się na ciasnym torze – czterokrotnie zdobywał pole position i aż osiem razy stawał na podium. Po raz ostatni wygrał w 2019 roku.

Co ciekawe, w Singapurze nigdy nie zwyciężył "dominator" ostatnich lat Verstappen. W ubiegłym roku był siódmy, a w 2019, gdy triumfował Vettel - trzeci. W latach 2020-2021 wyścigu nie rozgrywano z powodu pandemii COVID-19.

W tym roku tor w Singapurze będzie trochę inny niż w poprzednich edycjach. Ze względu na lokalne prace budowlane, sekwencja czterech, niemal 90-stopniowych zakrętów w końcówce okrążenia, na fragmencie nitki prowadzącej przed trybunę główną, została zmieniona.

Teraz w tej sekcji będzie nowa, dłuższa prosta mająca 398 m. Poprowadzi od łagodnego lewego łuku do ciasnego prawego zakrętu, wymagającego mocnego hamowania. Dzięki temu zostanie minimalnie skrócony czas przejazdu okrążenia. Kierowca teamu Alpine Esteban Ocon uważa, że ta zmiana jest dobra, jego zdaniem łatwiej będzie w tej partii o wyprzedzanie.

Po modernizacji długość pętli wynosi 4,920 m. Do przejechania będą 62 okrążenia, ilość zakrętów zmniejszyła się z 23 do 19.

Wyścig o GP Singapuru rozpocznie się w niedzielę o godzinie 13:00 (GMT).