Finlandia i Szwajcaria: Stan wyjątkowy w związku z koronawirusem
„Rząd przygotowywał się cały tydzień do wprowadzenia ustawy kryzysowej" - oświadczyła premier Sanna Marin po nadzwyczajnym posiedzeniu centrolewicowego gabinetu.
Minister ds. socjalnych i zdrowia Krista Kiuru podkreśliła, że osoby w wieku ponad 80 lat stanowią 17 proc. fińskiego społeczeństwa, więc chodzi o ochronę dużej jego części, a także osób z chorobami.
Ostatecznie wprowadzenie stanu wyjątkowego w kraju zatwierdzi parlament - rząd jutro przedstawi rozporządzenie w sprawie zastosowania „ustawy kryzysowej" Eduskuncie. Teoretycznie mógłby on odrzucić rządowy akt, ale - jak przekazała w ubiegłym tygodniu Marin po rozmowie z innymi partiami, w tym opozycyjnymi - wszystkie ugrupowania parlamentarne są gotowe w razie konieczności poprzeć „ustawę kryzysową".
Wcześniej w niektórych mediach krytykowano rząd za brak radykalnych działań i zbyt długi proces decyzyjny w związku z pandemią i gwałtownie rosnącą liczbą zakażonych koronawirusem w kraju. Według Marin proces przebiegał „prawidłowo zawsze w takiej kolejności, jak wymagała tego sytuacja".
Zgodnie z przedstawionym planem, wprowadzenia środków zaradczych w okresie stanu wyjątkowego zgromadzenia publiczne zostaną ograniczone do 10 osób. Zabrania się też „zbędnego przebywania" w miejscach publicznych, a wszystkie osoby powyżej 70. roku życia mają unikać kontaktów z innymi ludźmi (z wyłączeniem członków władz państwowych).
Zamknięte będą państwowe i gminne placówki kulturalne, biblioteki oraz obiekty sportowe. Zaleca się, by organizacje pozarządowe oraz związki wyznaniowe działały w ten sam sposób.
Zamknięte zostaną również szkoły, ale otwarte będą przedszkola i „zerówki", aby zapewniony był dostęp do opieki nad najmłodszymi dziećmi, a pracownicy „sektorów krytycznych" mogli chodzić do pracy – podkreślono w rządowym komunikacie. Wcześniej władze niektórych miast - np. Helsinek - informowały, że nie zamierzają zamykać szkół, ponieważ „nie powstrzymałoby to epidemii", a ze względu na brak pracowników opieki zdrowotnej i socjalnej przyniosłoby to „więcej szkody niż pożytku".
Rozpoczęto również - oświadczyła szefowa fińskiego rządu - przygotowania do zamknięcia w krótkim czasie granic. Ruch pasażerski i turystyczny zostanie przerwany tak szybko, jak to możliwe, z wyłączeniem powrotu do kraju obywateli Finlandii oraz osób ją zamieszkujących. Kontynuowany będzie transport towarów.
Dotychczas w Finlandii potwierdzono 272 przypadki infekcji koronawirusem (ponad połowa w regionie Helsinek), ale według szacunków Fińskiego Instytutu Zdrowia (THL) rzeczywista liczba zakażonych osób może być 20-30 razy wyższa ze względu na to, że testów nie wykonuje się już u wszystkich osób z objawami, a jedynie wśród poważniej chorujących, należących do grup ryzyka czy personelu służb socjalnych i medycznych.
Tymczasem w Szwajcarii zmobilizowano 8 tys. żołnierzy do pomocy m.in. w szpitalach.
"Nie pozostawimy was samych, zajmiemy się wami. Musimy zrobić wszystko, aby spowolnić rozszerzanie się koronawirusa" - zapewniła prezydent Simonetta Sommaruga.
Na mocy stanu wyjątkowego w kraju zamknięte są wszystkie sklepy poza spożywczymi, a także bary, restauracje i inne obiekty użyteczności publicznej.
Wcześniej wprowadzono kontrole osób przybywających z terenów, gdzie koronawirus czynił największe spustoszenia; rozciągnięto je potem na granice z Niemcami, Austrią i Francją.
Dotąd w Szwajcarii zmarło 14 osób zakażonych koronawirusem; u ponad 2200 osób test na obecność Covid-19 dał wynik pozytywny.
Czytaj więcej:
KE chce zamknąć granice Unii Europejskiej na 30 dni