Fałszywe 20-funtówki zalewają Wyspy przed świętami
Właściele sklepów, pubów i restauracji podnieśli alarm, gdy podrobione pieniądze zaczęły pojawiać się w Birmingham, Bury w Greater Manchester i Daventry w Northamptonshire.
Fałszywe 20-tki zazwyczaj sprzedawane są za około £8 za sztukę, ale tylko jeśli są kupowane hurtowo.
Anonimowy rozmówca serwisu "Metro" przyznał, że wydał 400 legalnych funtów na podrobiony okrągły 1 000. "Robię to samo co roku w listopadzie. Dzięki temu zakupy świąteczne są tańsze" - "chwali się" portalowi.
W Moseley w Birmingham, gdzie jest duża koncentracja barów, pubów, kawiarni i restauracji, urzędnicy ostrzegli, aby pracownicy sprawdzali wszystkie banknoty o wartości £20. Udostępniono też zdjęcia dwóch klientów, którzy płacili fałszywymi banknotami.
"W listopadzie zawsze jest to samo - nagle widzimy mnóstwo fałszywych banknotów. W tym roku są bardzo dobrze podrobione. W zeszłym tygodniu w ciągu jednej nocy ludzie zapłacili nimi pięć razy i wszystkie przeszły" - żali się jeden z handlowców z Moseley. "Ludzie myślą, że na tym przestępstwie nikt nie ucierpi, ale my nie możemy pozwolić sobie na to, aby tracić po 100 funtów każdego dnia" - dodaje.
"Metro" przeprowadziło eksperyment, żeby zobaczyć, ilu sklepikarzy, taksówkarzy i pracowników baru przyjmie fałszywe pieniądzie. Okazało się, że siedem na dziesięć osób nie zauważyło, że pieniądze są fałszywe, mimo że nie mają metalicznego paska idącego przez banknot oraz posiadają inny kolor i odcień.
Home Office szacuje, że podrabiane banknoty kosztują brytyjską gospodarkę blisko 9 miliardów funtów rocznie.
