Ekspert: "Rząd UK musi być ostrożny z przywilejami dla zaszczepionych"

Obecnie wszyscy mieszkańcy UK, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną, muszą się izolować w domu przez 10 dni. Jednak brytyjski rząd rozważa zniesienie tego obowiązku dla osób w pełni zaszczepionych.

Brytyjskie media informowały, że od 19 lipca kwarantannę prawdopodobnie zastąpią w ich przypadku wykonywane codziennie przez 10 dni testy przepływu bocznego. Każdy, kto uzyska wynik negatywny, będzie mógł danego dnia opuścić dom.

Rząd planuje również zezwolić w pełni zaszczepionym mieszkańcom UK na swobodne podróże do krajów z "bursztynowej listy", czyli bez obowiązkowej kwarantanny po powrocie.

Sceptycznie do większych przywilejów dla osób zaszczepionych podchodzi prof. Robert West, który doradzał rządowi w zakresie nauk behawioralnych podczas pandemii.

"Największym problemem jest to, że mamy sytuację, w której nie każdemu zaoferowano jeszcze szczepionkę. I już w tym momencie można mówić o dużej niesprawiedliwości" - zauważa West. "Kiedy czujesz, że zostałeś niesprawiedliwie potraktowany, odczuwasz żal i złość. A kiedy jesteś zły i rozżalony, to przestajesz być posłuszny" - wyjaśnia naukowiec.

Jego opinia została jednak zakwestionowana przez innych ekspertów medycznych, którzy twierdzą, że przyznanie większej wolności tym, którzy są w pełni zaszczepieni, byłoby "całkowicie w porządku".

"Szczepionki zrywają związek między zakażeniami, przyjęciami do szpitala a zgonami" - zauważa dr Bharat Pankhania z Uniwersytetu w Exeter. "To oznacza, że możemy zacząć myśleć o takich środkach jak brak konieczności poddawania się kwarantannie po pełnym szczepieniu" - dodaje.

Według najnowszych danych, ponad 45 milionów osób w Wielkiej Brytanii otrzymało co najmniej pierwszą dawkę preparatu przeciw Covid-19, a ponad 33 miliony - dwie dawki.