Dyson, wielki orędownik Brexitu, przenosi firmę do Singapuru
Wizytówką firmy Dyson, która zatrudnia ponad 12 000 pracowników na całym świecie, są innowacyjne rozwiązania w produkcji m.in. odkurzaczy i suszarek. Obecnie siedzibą giganta jest Malmesbury w hrabstwie Wiltshire. Jednak to już wkrótce się zmieni, ponieważ podjęto decyzję o przenosinach do Azji.
Jim Rowan, dyrektor naczelny Dyson, przekonuje, że przejście z Wiltshire do Singapuru "nie ma nic wspólnego z Brexitem" ani żadnymi implikacjami podatkowymi i chodzi jedynie o "zabezpieczenie przyszłości firmy".
"Grupa widzi największy popyt na swoje produkty, takie jak oczyszczacze powietrza i suszarki do włosów, a także środki czyszczące właśnie w Azji" - podkreśla i dodaje, że decyzja o opuszczeniu Wielkiej Brytanii została podjęta przez sir Jamesa wraz z "zespołem wykonawczym".
Warto zaznaczyć, że założyciel, główny inżynier i prezes firmy, który osobiście nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie, jest zagorzałym zwolennikiem Brexitu. Z jego ust nie raz padały słowa, że Wielka Brytania "stworzy więcej bogactwa i więcej miejsc pracy, będąc poza UE ".
Przeniesienie prawnego podmiotu Dysona z Wielkiej Brytanii do Singapuru "nastąpi w ciągu nadchodzących miesięcy", co oznacza, że może do tego dojść jeszcze przed Brexitem.
Rzeczniczka 71-letniego miliardera oświadczyła, że sir James będzie "nadal dzielił czas pomiędzy Singapur i Wielką Brytanię, ponieważ tego wymaga firma".