Downing Street: Ekstremiści to osoby, które odrzucają "brytyjskie wartości"
Z tajnych dokumentów wynika, że Downing Street chce rozszerzyć definicję ekstremizmu na "każdą osobę, która podważa instytucje kraju i jego wartości".
"Observer" donosi jednak, że tak głębokie zmiany już teraz napotykają opór w samym resorcie, na którego czele stoi Michael Gove. Niektórzy obawiają się, że "na skutek zmian, ekstremistami z punktu widzenia prawa stanie się wiele osób i organizacji, które legalnie funkcjonują w kraju".
Propozycje - choć nigdy nie zostały oficjalnie przedstawione - już teraz wywołały wiele kontrowersji w organizacjach zajmujących się ochroną praw obywatelskich. "Sprzeciw wobec czegokolwiek zostanie uznany za aktywność kryminalną" - alarmują działacze.
"Niepokój budzi fakt, że jest to atak na wolność słowa. Definicja ekstremizmu stałaby się zbyt szeroka i objęłaby zbyt wiele osób i grup" - informuje anonimowo jeden z urzędników na Downing Street.
Media przypominają, że Michael Gove kieruje od wiosny br. pracami komisji, która dokonuje przeglądu ekstremizmu w Wielkiej Brytanii. Końcowy raport ma być przedstawiony w najbliższych tygodniach i właśnie wtedy - jak szacują eksperci - minister poinformuje o zmianie definicji ekstremizmu.
Wewnętrzne dokumenty rządu, do których dotarł "Observer" - a które są opatrzone klauzulą "poufne" - sugerują, że definicja ekstremizmu ma być "przygotowana na nowo od podstaw". W publikacjach urzędnicy wymienili kilka organizacji, które po zmianach staną się grupami ekstremistycznymi. Mowa m.in. o Muslim Council of Britain czy Palestine Action and Mend.
W dokumentach stwierdza się: "Ekstremizm to promowanie lub rozwijanie jakiejkolwiek ideologii, której celem jest obalenie lub podważenie brytyjskiego systemu demokracji parlamentarnej, państwowych instytucji i brytyjskich wartości".
Uważa się, że Michael Gove przeforsował już proponowane zmiany u Rishiego Sunaka i uzyskał zgodę na ich wdrożenie - donosi dziennik "The Guardian".
Czytaj więcej:
Niemcy zapowiadają "bardziej zdecydowane działania przeciwko ekstremistom"
Suella Braverman: Ludzie przypływający do UK w małych łodziach mają wartości sprzeczne z naszymi
Suella Braverman: Multikulti nie sprawdziło się w naszym społeczeństwie
Suella Braverman: Machanie palestyńską flagą w UK może być przestępstwem
"Bild" wzywa do obrony wartości demokratycznych w Niemczech
Bardzo dobrze!!!! Szkoda tylko że już za późno…
Hehehe cokolwiek planują - wyjdzie w najlepszym razie na odwrot. Takie stało sie UK. Jesteśmy świadkami anihilacji imperium, nawet London City się sypie. Wiem, w Rumunii i np. Nigerii jest bida z nędza o wiele wiele gorsza ( ciągle) chodzi mi o TEMPO staczanie się UK i zachodniej EU
Chyba podwójne standardy, czytaj - wybicie 10mln aborygenow, 30mln hindusow i 150mln afrykanczykow, wspolczesnych wojen irakow iranow Syrii palestyny nie wliczam bo mało wybili. Bez polityki rabowania by byli niczym. Teraz wlasnych obywateli rabują bo bank Anglii i usa ma klopoty i krach na horyzoncie.
maja doradcow :-) dlatego ci co posiadaja uk od pokolen rozdaja karty na swiecie i beda rozdawac nadal.
A jakie to te brytyjskie wartości??? Bon nawet brytyjczycy maja problemy z ich wyartykułowaniem
Tylko co to oznacza brytyjskie wartości? ja mam również inne wartości jak Brytyjczycy i naprawdę nie utożsamiam się z tym narodem już dłużej, jako gość tutaj mogę się dostosować,mając pozwolenie na pracę i pobyt,każdy Polak po referendum 2016, gdzie wypowiedziano europejskie wartości, raczej nie może się utożsamiać w tym krajem.W moim odczuciu Polakom bliższe są wartości europejskie,niż te tutaj,90 procent Polaków nadal popiera EU w Polsce.
I tak trzymać.
Chodzi o to aby ludzi całkowicie zniewolić i zamknąć usta, dzięki Bogu że wyjeżdżamy z tego kraju, czytasz tutaj trola Ice podpisującego się nieroba,piszącego bardzo dobrze ,on nawet nie ma pojęcia o czym to jest ,bo jego znajomość tego kraju pochodzi od jego kolegów .
sprzeczne kulturowo z brytyjskimi Polacy też mają sprzeczne
Jak możesz pisać że to dobrze?! Przecież to tylko równia pochyła do tego, że jakikolwiek protest przeciwko rozporządzeniu rządu będzie mógł być traktowany jako ekstremizm. Skrytykujesz wtyczki, dwa krany i już może to ktoś uznać za podważanie wartości, tradycji UK. Stanowisko Sueli obecnie- bezdomność to kwestia wyboru- organizacje charytatywne rozdające namioty bezdomnym podważają opinię rzadu- szerzą ideologię sprzeczną z państwem.
jakie to są te brytyjskie wartości? niceness above truth, aborcja na życzenie sponsorowana przez wszystkich UK podatników ( 5 mln rocznie w kraju i zagranicą), małżeństwa jednopłciowe które w pełni adoptują dzieci, sąd gdzie wygrywa ten co więcej nakłamie i który bardziej influence the Judge co nie ma nic wspólnego z Prawdą, surveyor under party Wall Act może być każdy bez wyksztalcenia,bez umiejętności który w sądzie będzie mówił że nie da sie polączyć dwóch materiałów z cegły i plastiku ( ciekawe czy debil mieszka w domu z oknami) a UK sędzia: It is OK - no problem. oto brytyjskie wartości
Zniszczą kraj całkowicie przecież już w tej chwili to przypomina więzienie