Devon: Noworodek w nagrzanym samochodzie przed Tesco

W czwartek w Newton Abbot (hrabstwo Devon) mężczyznę przechodzącego obok zaparkowanego samochodu przed supermarketem Tesco zaniepokoił dochodzący ze środka płacz dziecka. 

Gdy zajrzał przez szybę, zobaczył przerażonego noworodka. Na zewnątrz było 28 stopni Celsjusza  i świeciło intensywne słońce. 

Mężczyzna natychmiast ruszył po pomoc do sklepu - donosi "Metro".

"Klient poinformował jednego z pracowników, że w samochodzie zaparkowanym przy naszym sklepie ktoś zostawił małe dziecko. Od razu nadaliśmy komunikat, że szukamy właściciela pojazdu i aby niezwłocznie wrócił do auta" - relacjonuje rzecznik Tesco, cytowany przez "Metro".

Według brytyjskich mediów, to dziadek zostawił niemowlę w nagrzanym pojeździe, a sam poszedł na zakupy. 

W aucie mogło być ponad 60 stopni, a następne minuty spędzone w środku mogłyby skończyć się  tragicznie. Na szczęście tym razem finał był szczęśliwy.

Służby apelują, aby pod żadnym pozorem nie zostawiać dzieci w pojazdach w gorące, a nawet ciepłe dni. Nawet gdy okno w takim pojeździe jest uchylone, to temperatura w środku może wzrosnąć dwukrotnie.