Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Czy londyńczycy wolą autobusy bez gotówki?

Czy londyńczycy wolą autobusy bez gotówki?
Autobusy bez gotówki - londyńczycy mają mieszane odczucia (Fot. Getty Images)
Za mało miejsc, gdzie można naładować Oysterki, elektroniczne kasowniki, które nie pozwalają na awaryjny dojazd i kierowcy, którym nie chce się tłumaczyć, że nie można za gotówkę kupić biletu. W miesiąc po wprowadzeniu nowych zasad korzystania z miejskich autobusów, londyńczycy narzekają na wprowadzone przez Transport for London zmiany.
Reklama
Reklama

Reguły zmieniono 6 lipca, ale niektórzy mieszkańcy stolicy Wielkiej Brytanii wciąż nie mogą się do nich przyzwyczaić. Swoimi wrażeniami dzielili się na stronie internetowej londonist.com i na Facebooku.

Okazało się, że połowa nie lubi bezgotówkowych autobusów. Brytyjczycy krytykują system - nawet jeśli sami nie mieli z nim kłopotów, bo są na przykład częstymi świadkami problemów, jakie mają z tego tytułu turyści.

Jedna z osób napisała w komentarzach, że w stolicy jest wciąż za mało informacji, szczególnie w innych językach. Inna z użytkowniczek stwierdziła, że jej zdaniem wciąż za mało się o tym mówi nawet po angielsku.

Mieszkańcy metropolii podkreślają, że w mieście jest za mało miejsc, w których można doładować Oysterki, a w wielu właściciele punktów żądają dodatkowej opłaty za płacenie kartą. Najwięcej problemów londyńczycy mają z naładowaniem elektronicznych biletów późnym wieczorem i w nocy.

Mieszkańcy stolicy żalą się również na innowację, która miał im ułatwić życie, a mianowicie na możliwość przejazdu autobusem -  nawet jeśli jest za mało środków na Oysterce. „Nie zawsze to działa niestety i muszę iść kilka przystanków, aż dotrę do jakiejś stacji metra albo sklepu” - pisał mieszkaniec Fulham.

W takiej sytuacji mieszkańcy Londynu muszą liczyć na życzliwość kierowców. „Już pięć razy elektroniczny czytnik nie pozwolił mi jechać autobusem, choć na Oysterce miałam funt. Powinnam móc przejechać awaryjnie, a tak się nie stało. Kierowca pozwolił mi jechać za darmo, ale to nie jest wyjście z sytuacji” - tłumaczyła mieszkanka Angel.

Są jednak i tacy, którym podoba się nowy system płatności za przejazd miejskim autobusem. „Nie mam problemu, jak nie mam gotówki - płacę kartą dotykową albo jadę awaryjnie, a jak dojadę - doładowuję bilet” - podsumował mieszkaniec Streatham.

Od dwóch dni wprowadzono kolejne ułatwienie dla pasażerów londyńskich piętrusów. Każdy właściciel androida w sieci EE może za przejazd płacić dotykając czytnik telefonem. Ta usługa nazywa się „EE Cash on Tap”.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 21.06.2024
    GBP 5.1291 złEUR 4.3331 złUSD 4.0527 złCHF 4.5437 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama