Czeka nas cykl upałów?

Wysokie temperatury, z jakimi boryka się Wielka Brytania, zaczęły już męczyć Anglików. Zadowoleni z pogody są jedynie ci, którzy mają urlop i nie muszą wykupywać pobytu za granicą, aby cieszyć się ze słońca.

Tymczasem osoby pracujące są w dużo gorszej sytuacji, na co wskazują brytyjscy posłowie z Partii Pracy. "Wyślijcie pracowników do domu, jeżeli temperatura w pomieszczeniu przekroczy 30 stopni" – apelują do pracodawców deputowani, cytowani przez "Daily Mail".

Mieszkańcy Anglii na różne sposoby szukają orzeźwienia - przeważnie uciekają nad wodę. Lekarze i policja przestrzegają przed beztroskim korzystaniem ze słońca, szczególnie w połączeniu ze spożywaniem alkoholu.

Wczoraj dwóch mężczyzn utonęło w jeziorze w King's Lynn. Co więcej, w Cambridge znaleziono martwą parę na brzegu rzeki Cam, niedaleko od bawiących się rodzin. Trzecia osoba trafiła do szpitala. Policja ustaliła, że trójka znajomych była pod wpływem alkoholu i narkotyków, nie wyklucza się jednak, że główną przyczyną zgonu była wysoka temperatura.

W Newcastle młodzi ludzie odkręcili hydranty z wodą, żeby - jak sami twierdzą – ochłodzić się. "To może wydawać się zabawne, ale otwieranie hydrantów jest niedopuszczalne. Stoją tam po to, aby ratować życie. To czyn karalny, a my traktujemy to bardzo poważnie" – tłumaczy inspektor policji Mark Farrimond.

Również wczoraj aresztowano dwóch ojców za narażenie życia swoich podopiecznych. Mężczyźni prowadzili wózki z dziećmi przez środek rzeki, niedaleko wodospadu w Cardiff. "To było niewiarygodnie głupie. Wydaje mi się, że nie mieli pojęcia, co robią" - stwierdził jeden ze świadków zdarzenia, który bawił się w tym czasie ze swoimi synami niedaleko rzeki.

"Nie ma jednej definicji na falę upałów w Wielkiej Brytanii, ale według mnie jesteśmy właśnie w trakcie jednej z nich. Taka pogoda ma utrzymać się do przyszłego tygodnia. Jeżeli temperatury wzrosną, w całej Anglii zostanie ogłoszony trzeci poziom zagrożenia. Na dzień dzisiejszy dwa regiony Wielkiej Brytanii są na poziomie trzecim, pięć na drugim i dwa na poziomie pierwszym. Czwarty stopień zagrożenia jest w stanie doprowadzić do wyniszczenia infrastruktury" - poinformowała "Daily Mail" meteorolog Gemma Plumb.