Coraz mniej mieszkań komunalnych w UK

Według Chartered Institute of Housing, 79% budżetu rządu do 2020/21 zostanie przeznaczone na prywatne mieszkania, a tylko 21% zostanie wykorzystane na tanie mieszkania dla najmniej zarabiających.

Niemal ćwierć miliona domów z zasobów komunalnych w Anglii ubędzie za rządów Partii Konserwatywnej do 2020 roku – podaje dziennik "The Independent”.

Liczba nieruchomości na najmniej zasobne portfele w UK zmalała o 150 000 od 2012 roku, a do 2020 roku ubędzie kolejne 80 000.

W ubiegłym roku ukończono zaledwie 1 102 nowych domów socjalnych w całej Anglii. Dla porównania, w 2010 roku wybudowano ich 36 700.

“Dla wielu ludzi o najniższych dochodach, jedyną opcją posiadania własnego dachu nad głową są mieszkania komunalne. To nie jest do zaakceptowania, aby takie nieruchomości ginęły w oczach” – uważa Terrie Alafat, z Chartered Institute of Housing.

Coraz więcej osób w Zjednoczonym Królestwienie stać na własne cztery kąty. W ciągu 12 miesięcy ceny na rynku nieruchomości poszły w górę o 8,2 procent.

Coraz drożej jest w Anglii oraz Walii, gdzie w marcu średnia kwota za dwupokojowe mieszkanie przekroczyła 300 tysięcy funtów. Miesiąc wcześniej było 299 287 funtów. 

Zamożni mieszkańcy Londynu, którzy planują zakup domu w okolicach Kensington High Street, teraz mają najlepszą okazję – ceny w tej zachodniej części miasta spadły najbardziej, a średnia wynosi obecnie 1,8 mln funtów.

Eksperci podkreślają, że problemem jest także fakt, iż w Wielkiej Brytanii wiele nieruchomości jest skoncentrowanych w rękach drobnego odsetka populacji.  Próbowano w związku z tym wprowadzać instrumenty mające zwalczyć to zjawisko. Wprowadzono na przykład wysokie podatki za drugie i kolejne mieszkanie lub specjalny podatek od bardzo dużych nieruchomości i zlokalizowanych w najdroższych dzielnicach dużych miast.