Co trzeci pracownik obsługi klienta w UK rozważa odejście z pracy z powodu agresji klientów
Najnowsze dane opublikowane przez Institute of Customer Service ujawniły, że wielu pracowników brało zwolnienie lekarskie z powodu doświadczania agresywnych zachowań ze strony klientów.
Grupa czołowych firm zaapelowała o wzmożenie działań policji w tej kwestii. W liście otwartym do ministra odpowiedzialnego za nadzór nad policją Chrisa Philpa, podpisanym przez ponad 55 największych firm, dyrektor naczelna Institute of Customer Service Jo Causon stwierdziła, że "żaden stopień przemocy nie może być tolerowany".
Nearly a third of service workers have considered leaving their role because of customer hostility, research shows.#retail #retailnews #jobs https://t.co/lCVseudVaz
— TheIndustry.fashion (@theindustryfash) November 13, 2023
List, podpisany przez takie firmy jak First Direct, John Lewis, Sainsbury's i Post Office, zawiera apel o usprawnienie procesu rejestracji i raportowania statystyk dotyczących przestępstw, a także stwierdza, że "organizacje muszą mieć pełne przekonanie, że w przypadku zgłoszenia na policję nadużycia, zostaną podjęte odpowiednie działania".
Pomimo "niepokojąco" wysokiego poziomu przypadków przemocy, mniej niż połowa (44%) pracowników, którzy spotkali się z przejawami agresji w pracy, zgłosiła ten fakt. Głównymi powodami niezgłaszania takich przypadków było przekonanie, że nie przyniesie to oczekiwanego rezultatu (52%) oraz że zdarzają się one zbyt często, aby warto było je zgłaszać (33%) - wynika z badań.
Prawie co trzeci (31%) pracownik mający kontakt z klientem rozważał rezygnację z pracy z powodu agresywnych zachowań obsługiwanych osób.
Our latest #servicewithrespect polling results show 31% of service staff have considered leaving their roles due to abuse. 55+ business leaders & politicians have signed our open letter calling for assaults on service workers to be recorded separately.https://t.co/GBOXoVh4u2
— The Institute of Customer Service (@instituteofcs) November 13, 2023
Przestępstwa związane z kradzieżami sklepowymi, zarejestrowane przez policję w Anglii i Walii, wzrosły w ubiegłym roku o 25% - wynika z danych Krajowego Biura Statystycznego (ONS). Zarówno minister spraw wewnętrznych Suella Braverman, jak i minister Philp zaapelowali o zaostrzenie przez policję działań wobec sprawców kradzieży sklepowych.
Oprócz przedstawicieli firm, wspomniany list podpisało kilku bezpartyjnych polityków, w tym przewodniczący Customer Service All Parliamentary Party Group Philip Davies, baronessa Bennet z Partii Zielonych i posłanka Partii Pracy Olivia Blake.
Dyrektor Causon stwierdziła, że obawy pracowników mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę UK. Jej zdaniem przypadki złego traktowania pracowników wpływają na "produktywność, zwiększają liczbę absencji chorobowych i rezygnacji z pracy, a w konsekwencji obniżają jakość usług publicznych i wyniki gospodarcze dużych i małych przedsiębiorstw".
Czytaj więcej:
Kamery na uniformach pracowników Tesco. Powodem rosnąca liczba ataków w sklepach
Znana sieć sklepów oferuje £500 klientom, którzy doniosą na złodzieja
Londyn: Policja użyje technologii rozpoznawania twarzy do walki z kradzieżami w sklepach
Premier Sunak: Spada liczba antyspołecznych zachowań w UK
Gwałtowny wzrost liczby kradzieży paliwa ze stacji benzynowych w UK
99% nie wie o czym rozmawia (z wyjątkiem naciągania) no to jak się tu nie denerwować?
Jakość spada do poziomu 4 świata, aby naciągnąć zrobić w konia wcisnąć bubel, itd itp jak wyżej później słyszy się kacaboly to wiadomo że leci mięso, niby managerowie jak zwykle po znajomości dostają fuche, wszystko skrapla się na pierwszej lini ponad 10 lat praktyki na zderzaku an pierwszej lini, z początku oczywiście zależało za młodego ale później przykład z managerów wywalone dac się wykrzyczeć ,odezwiemy się itd itp
99% nie wie o czym rozmawia??
Ja nie wiem do jakich ty sklepow chodzisz